W przeglądzie prasy dziś o tym, co zakazane i dopuszczalne, niebezpieczne i dobre.
Rzecz w tym, że dopuszczalne są manipulacje zarodkiem ludzkim. Jeżeli eksperymentator udowodni, że badanie nie jest zagrożeniem dla zdrowia i życia zarodka, może robić właściwie co chce. Gdyby jednak to samo chciał zrobić na myszach, to nie może bez właściwego zezwolenia – tego zabrania ustawa o Genetycznie Modyfikowanych Organizmach (GMO). […] W ustawie o GMO jest napisane: „za wyjątkiem człowieka” – mówi prof. Stanisław Cebrat, biotechnolog z Uniwersytetu Wrocławskiego. W "Dzienniku Zachodnim" bardzo ważna rozmowa na temat konsekwencji manipulacji genetycznych na człowieku i samego klonowania człowieka. Także etycznych.
Na razie to pieśń przyszłości? Nieprawda. Eksperymenty naukowe z klonowaniem podlegają kontroli. To, co się dzieje z ludzkimi zarodkami tworzonymi w procesie zapłodnienia in vitro żadnej kontroli nie podlega. A manipulacje genetyczne są nieodwracalne. Czy ktoś manipuluje? Nie wiem. Wiem, że prawo mu tego nie zakazuje. A powinno. To zbyt ważna kwestia, by pozwalać sobie na nieograniczone zaufanie do naukowców.
Co na to Kościół? Odpowiedzią może być wywiad z abpem Michalikiem opublikowany w "Rzeczpospolitej". Brak regulacji prawnych w sprawie zapłodnienia in vitro jest sytuacją najgorszą. Kompromis polityczny, podobny jak dwadzieścia lat temu osiągnęliśmy w sprawie aborcji, byłby rozwiązaniem budzącym nadzieję, jako etap do osiągnięcia maksymalnego dobra. Ważne stwierdzenie, po zamieszaniu jakie w tej kwestii panowało w ostatnich latach.
Wracając do wywiadu z "Dziennika Zachodniego" i problemów związanych już bezpośrednio z klonowaniem ludzi. Prof. Cebrat wspomina o dwóch podstawowych problemach etycznych i prawnych. Pierwsze pytanie, na które trzeba odpowiedzieć, to to, czy manipulację genetyczną można uznać za poczęcie człowieka? Ten zarodek nie powstał wskutek połączenia komórki jajowej i plemnika. Jest człowiekiem czy nie? A jeśli dojdzie do jego urodzenia, to będzie człowiekiem czy nie?
Zdrowy rozsądek etyczny (już nawet nie wiara) mówi: jest człowiekiem. Może się z niego - po zapewnieniu odpowiednich warunków - urodzić człowiek. Nie wolno nam uznać inaczej. Tyle że to za tym idzie kolejny problem. Jeśli to jest człowiek, to używając sklonowanych zarodków do terapii poświęcamy życie jednego mogącego się urodzić człowieka dla ochrony życia innego. To w naszej kulturze do tej pory nie było akceptowane – zauważa prof. Cebrat. Łatwiej będzie zaakceptować czy zaprzeczyć zdrowemu rozsądkowi mówiąc, że to nie człowiek?
Nie, nie piszę powieści science fiction. To niestety jest albo będzie za chwilę nasza rzeczywistość. Trzeba mieć tego świadomość.
W dzisiejszej prasie przewija się jeszcze jedna ważna kwestia: handlu w niedzielę, a dokładnie rozszerzenia obecnego zakazu zamknięcia sklepów wielkopowierzchniowych. Temat podejmują "Dziennik Zachodni" i "Gazeta Wyborcza". O korzyściach powiedziano już bardzo wiele. Jakie są argumenty przeciw? Powraca oczywiście hasło o spadku dochodów z podatków czy zwolnieniach z pracy. W niedzielę ludzie wydają pieniądze na rzeczy niekonieczne i rozrywkę – twierdzą przeciwnicy zakazu. Nie kupią tego w sobotę czy poniedziałek. Warto zwrócić uwagę: wcale nie chodzi o możliwość zrobienia zakupów przez osoby ciężko zapracowane. To tylko ułamek. Chodzi o nakręcanie konsumpcji i rozrywkę.
Skoro tak, powstaje kolejne, niebanalne pytanie: co damy ludziom w zamian? Tym, którzy idą do kina, na lody, z dzieckiem na plac zabaw? Gdzie będą mogli pójść w czasie niepogody? Jakie zaproponujemy im miejsca wspólnego spędzania czasu?
To poważne pytanie i wyzwanie. Dodam: także rozwiązanie ewentualnego problemu ekonomicznego. Zwyczajnie trzeba, by była alternatywa dla centrów handlowych jako przestrzeni społecznej. Dobrze, by była to przestrzeń wspólnego przeżywania tego dnia. Owszem, tam też będą zatrudnieni ludzie. Kobiety i mężczyźni. Ale byłaby to praca naprawdę dla dobra społeczności, dla dobra człowieka. Nie da się odebrać ludziom przestrzeni rozrywki nie dając im niczego w zamian.
Jestem za zamknięciem sklepów w niedzielę. Jestem za rozwojem przestrzeni społecznej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.