Chińska milicja zakłóciła żałobną Eucharystię za ofiary wypadku samochodowego, w którym zginęło sześciu seminarzystów i jeden ksiądz. Wszyscy związani byli z seminarium diecezji Baoding, uważanej za bastion wspólnoty „podziemnego” Kościoła katolickiego.
W Damaquan, w rodzinnych stronach ks. Shi Liminga, jego krewni oraz wierni z okolicy chcieli uczcić setny dzień żałoby po ofiarach wypadku. Przygotowali nawet specjalną tablicę nagrobną dla zmarłego kapłana. Inicjatywa jednak spotkała się z natychmiastową rekcją milicji.
Funkcjonariusze otoczyli wioskę i zakazali do niej wstępu katolikom z okolicy. Milicjanci rozbili tablicę, ponieważ komunistyczne władze nie uznają, że zmarły był księdzem. W wypadku samochodowym, do którego doszło w grudniu ubiegłego roku, zginęli seminarzyści z diecezji Baoding. Ich bus zderzył się z dwoma ciężarówkami. Wspólnota katakumbowych katolików nie zamierza jednak zapominać o ofiarach tej tragedii, mimo represji ze strony lokalnych władz.
W trakcie swojego pontyfikatu Papież Franciszek odwiedził 10 krajów afrykańskich.
Powiedział też: „Módlcie się teraz szczególnie za mnie, zostało mi tylko kilka dni!”.
25 kwietnia o godz. 20:00 odbędzie się zamknięcie trumny z ciałem Franciszka.
Można już wejść do bazyliki, by oddać zmarłemu papiezowi hołd.
Przyszły papież będzie kontynuował tę drogę zgodnie z własnym charakterem.
Międzynarodowa Rada Chrześcijan i Żydów opłakuje śmierć papieża Franciszka.
Pozbawiony prawa do udziału w konklawe kardynał chce wziąć w nim udział...