Klamer SJ to znany z deonu promotor jezuitów. Słynie tam z tego , że raczej nie uznaje tego co zwyczajne i proste, np. paciorków czyli różańca tak polecanego przez papieża Franciszka. Wyśmiewa (w ramach ewangelizacji na deonie "pobożne media".)Dla niego wszystko co "inne" to lepsze. Łącznie z wywodami jakie na deonie czyni. Nie jest wiarygodnym świadkiem ewangelizacji.
Natomiast Jan jest znany z tego, że przekręca nazwisko owego Ojca i gdzie tylko się coś o nim pojawi, to mu się to nie podoba - niezależnie od tego, co by to było.
jestem pelna podziwu, zaluje ze mnie tam nie bylo w tym czasie. To wielka nadzieja dla nas wszystkich ze Jezus zamieszka naprawde wsrod nas nietylko na Swieta.
Jest to nic innego jak profanacja Najświętszego Sakramentu.
Ostatnio miałem okazję widzieć wystawienie Monstrancji w kościele tuż po ceremonii Mszy Świętej weselnej. Większość uczestników była odwrócona tyłem do Pana Jezusa, śmiejąc się i robiąc sobie zdjęcia...
Ale żadna profanacja Bożego Majestatu nie uchodzi bezkarnie. I także o. Kramer odczuje to na własnej skórze.
Dobrze że jest okazja to powiedzieć
Ostatnio miałem okazję widzieć wystawienie Monstrancji w kościele tuż po ceremonii Mszy Świętej weselnej.
Większość uczestników była odwrócona tyłem do Pana Jezusa, śmiejąc się i robiąc sobie zdjęcia...
Ale żadna profanacja Bożego Majestatu nie uchodzi bezkarnie. I także o. Kramer odczuje to na własnej skórze.
Szczęść Boże!