Pokory,odnowy i przemiany serc potrzebuje też tzw.lud Boży.My niby dobrzy katolicy doprowadziliśmy do części grzechu,który teraz zatrząsł Kościołem.Milczeliśmy,przyzwalaliśmy na to,że biskupi zastąpili arystokrację,szkoda,że tylko w sensie materialnym,a nie Ducha.Ale nie tracę nadziei i wiary,Bóg dopuszcza rożne doświadczenia,a po burzy powietrze rześkie i zdrowe.Nie damy zniszczyć Wiary i Kościoła.