Drogi Ojcze święty tu nie wystarczy tylko modlitwa, potrzebne jest także przywoływanie do porządku z tytułu pełnienia urzędu papieskiego. Ale jak na razie Ojciec święty zachowuje się bardzo zachowawczo, jakby nie był papieżem i nie pełnił urzędu.
"„Mamy do czynienia z bałwochwalstwem, które zabija, które powoduje ludzkie ofiary” – powiedział papież. Przytoczył sytuację uchodźców z muzułmańskiej grupy etnicznej Rohingya..." - czy mam rozumieć, że papież nazywa buddyjskich (sic!) oprawców - bałwochwalcami? Od rana zagadki!