Benedykt XVI w przemówieniu pożegnalnym, jakie wygłosił na lotnisku w Lahr koło Fryburga, jeszcze raz przypomniał słowa, które były mottem jego czterodniowej podróży apostolskiej do Niemiec: „Gdzie jest Bóg, tam jest przyszłość”.
Przed opuszczeniem swej ojczyzny papież podziękował za minione dni, „tak wzruszające i bogate w wydarzenia”. Przypominając kolejne etapy swej wizyty wspomniał zwłaszcza „wspólne celebry liturgiczne, radość, wspólne słuchanie Słowa Bożego i zjednoczenie w modlitwie – zwłaszcza w tej części kraju, w której próbowano przez dziesięciolecia usunąć religię z ludzkiego życia”.
– Nastraja mnie to optymistycznie co do przyszłości chrześcijaństwa w Niemczech. Można było doświadczyć, podobnie jak w czasie poprzednich wizyt, jak wiele osób świadczy tutaj o swej wierze i uobecnia jej twórczą moc w świecie współczesnym – wskazał Ojciec Święty.
Zachęcił Kościół w Niemczech, aby nadal kroczył „drogą wiary, która powoduje, że ludzie wracają do swych korzeni, do istoty Dobrej Nowiny Chrystusa”. Małe wspólnoty wierzących „swym entuzjazmem sprawiają, że promieniują światłem w pluralistycznym społeczeństwie, zaciekawiając innych, aby szukali światła, które daje życie w obfitości”. – Nie ma nic piękniejszego, niż poznać Chrystusa i dzielić się z innymi przyjaźnią z Nim – wskazał Benedykt XVI.
Zauważył, że z tego doświadczenia rodzi się pewność, że „gdzie jest Bóg, tam jest przyszłość”.– Gdzie obecny jest Bóg, tam jest nadzieja i tam otwierają się nowe i często nieoczekiwane perspektywy, które wykraczają poza dzień dzisiejszy i sprawy nietrwałe. Mając to na myśli towarzyszę myślą i modlitwą drodze Kościoła w Niemczech – zapewnił papież.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.