7 maja w Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie zbierze się konklawe, aby wybrać nowego papieża – następcę Franciszka, zmarłego niespodziewanie w Poniedziałek Wielkanocny 21 kwietnia.
Kościół katolicki po śmierci lub dobrowolnym ustąpieniu Ojca Świętego, nie może zbyt długo pozostawać bez swej „głowy” i jak najszybciej musi powołać na ten najwyższy urząd jego następcę. Oczywiście musi się to dokonać po odpowiednim przygotowaniu nie tylko organizacyjnym, ale także, a nawet przede wszystkim, duchowym i modlitewnym. Dlatego winien upłynąć pewien czas od zwolnienia („owdowienia”) Katedry św. Piotra, zanim zostanie wybrany jej nowy gospodarz.
W przypadku śmierci trzeba najpierw oficjalnie pożegnać zmarłego, po czym – zgodnie z przepisami kościelnymi – już po jego pogrzebie trwa jeszcze przez 9 dni oficjalna żałoba (tzw. novendiales), podczas których codziennie sprawowane są msze święte za jego duszę. I dopiero między 15. a 20. dniem od śmierci papieża można przystąpić do wyboru następcy. W wypadku ustąpienia Benedykta XVI w lutym 2013, gdy dobrowolnie zrzekł się on swego urzędu, konklawe można było zwołać wcześniej.
Pierwsze tysiąclecie
W pierwszych wiekach, gdy chrześcijaństwo istniało w praktyce jedynie w Ziemi Świętej oraz w Rzymie i Grecji, a rzeczywista władza biskupa Rzymu prawie nie wykraczała poza to miasto, wybierali go wszyscy wierni, obecni na miejscu, spośród miejscowych kapłanów (prezbiterów). Brano przy tym pod uwagę ich gorliwość, znajomość i siłę wiary oraz zdolności organizacyjne.
Pierwsza, znana dokładnie data wyboru papieża to 28 IX 235, gdy ustąpił św. Poncjan (21 VII 230-28 IX 235), zesłany przez Rzymian do kamieniołomów na Sycylii i tam zmarły jako męczennik. Zrzekł się on swej godności, aby ułatwić wybór następcy. Został nim św. Anter (2 XI 235-3 I 236), który rządził Kościołem rzymskim tylko kilka tygodni, gdyż prawdopodobnie też zginął jako męczennik. Trwały wówczas, z większym lub mniejszym nasileniem, prześladowania chrześcijan i większość ówczesnych biskupów Rzymu zginęła za wiarę, toteż zdarzały się krótsze lub dłuższe przerwy na Tronie Piotrowym, np. po śmierci św. Fabiana (10 I 236-20 I 250) jego następcę – św. Korneliusza można było wybrać dopiero w rok później. Po św. Sykstusie II (30 VIII 257-6 VIII 258) Stolica Piotrowa była nieobsadzona prawie 2 lata a po św. Marcelinie (296-304) – prawie 4 (do maja 307).
W wyniku Edyktu Mediolańskiego z 313 ustały prześladowania i nowa wiara szybko zdobywała sobie coraz więcej wyznawców, ale jeszcze przez wiele stuleci wybór kolejnego papieża był wewnętrzną sprawą „ludu rzymskiego”, choć w praktyce coraz więcej do powiedzenia mieli najbardziej wpływowi członkowie miejscowego duchowieństwa. To z ich grona mniej więcej w połowie IV w. zaczyna się tworzyć nowa kategoria wyższych duchownych, zwanych kardynałami. W 769 r. synod na Lateranie postanowił (co zatwierdził papież Stefan III [768-72]), że prawo wyboru mają tylko kardynałowie dwóch grup: biskupi i prezbiterzy (więc bez diakonów, a tym bardziej bez świeckich).
Od końca IV w. znaczny wpływ na wybory biskupów Rzymu mieli cesarze bizantyńscy a w połowie VIII w. (a więc mniej więcej w czasie wspomnianego synodu na Lateranie) wpływy zdobyli władcy zachodni, najpierw Frankowie, a następnie Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego. Prowadziło to nieraz do sporów wokół osoby przyszłego papieża i do wyborów antypapieży, co przedłużało i utrudniało wybory.
Jeśli prześladowania uniemożliwiały niekiedy szybki wybór kolejnego papieża, to po 313 r. bywało odwrotnie, gdy nowego papieża wybierano niemal natychmiast po śmierci poprzednika. Tak było w V i VI wieku, gdy kolejnych papieży, którzy na ogół rządzili Kościołem po kilka lat, wybierano często już po 2-3 dniach. Na przykład św. Bonifacego I (†4 IX 422), następcę św. Zozyma (18 III 417-26 XII 418), wybrano już w dwa dni potem (a może nawet w dniu śmierci poprzednika). A kolejnego – św. Celestyna I (†27 VII 432) wybrano w 6 dni po zgonie Bonifacego, jego zaś następcę – św. Sykstusa III – po 4 dniach (31 VII 432). Podobnych przykładów można przytoczyć więcej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Uprawnionych do głosowania jest 135 kardynałów, którzy nie ukończyli 80 lat.
Grób został udostępniony wiernym w niedzielę rano. Przed bazyliką ustawiają się długie kolejki.
Duchowny odwiedza Polskę. Spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą.
Obowiązujące zasady mają uwolnić proces wybory papieża od nacisków władz świeckich.
Nieoficjalnie wiadomo, że kardynałowie są za tym, by zaczęło się ono 5 lub 6 maja.