Franciszek przejdzie do historii nie tylko jako papież bliski ludziom, wrażliwy na każdą biedę, ale także jako inspirator szeroko zakrojonej reformy Kościoła.
Jego działaniom przyświecał jeden zasadniczy cel: tak zreformować wspólnotę Kościoła, aby mogła skuteczniej pełnić swoją misję w obliczu nowej, trudnej i pełnej wyzwań epoki, w którą wchodzi dziś świat. Reformy te znalazły odzwierciedlenie w programie synodu o synodalności.
Priorytet Kościoła misyjnego
Od samego początku swej posługi Franciszek apelował o Kościół znacznie bardziej misyjny. Podkreślał, że obecnie żyjemy nie tyle w „epoce zmian” co w obliczu zupełnie nowej epoki, która stawia całkiem nowe wymagania i wymaga od Kościoła olbrzymiego wysiłku misyjnego. Osią jego pontyfikatu była chęć obudzenia w Kościele nowych sił, zdolnych do wyjścia ku tym wszystkim, dla których wiara traci sens i coraz bardziej się oddalają. W swej programowej adhortacji „Evangelii gaudium” tłumaczył, że dziś nie wystarczy być „uczniem Chrystusa”, ale należy być „uczniem-misjonarzem”.
Kościół musi przejść wewnętrzną metamorfozę
Franciszek był świadom, że współczesny Kościół musi przejść głęboką wewnętrzną metamorfozę, gdyż bez niej grozi mu uwiąd i niezdolność do twórczej obecności wobec nowych wyzwań jakie przed nim stają. Dlatego od pierwszych dni pontyfikatu apelował o „duszpasterskie nawrócenie”, co stało się jednym z haseł kluczy jego pontyfikatu. Rozumiał je jako przejście od „duszpasterstwa zachowawczego” do znacznie bardziej otwartego i misyjnego. Podkreślał, że dokonać tego winny wszelkie kościelne struktury – poczynając od Kurii Rzymskiej a kończąc na każdej diecezji, parafii czy klasztorze.
Był głęboko przekonany, że reformy - i to zasadniczej - wymaga sposób głoszenia Ewangelii dzisiejszemu człowiekowi. Chodziło mu o nowy sposób przekazu orędzia Jezusa, tak aby był je w stanie usłyszeć każdy człowiek zagubiony, rozczarowany czy odchodzący - słowem człowiek współczesnej epoki, żyjący w szybko zmieniającym się otoczeniu kulturowym.
„Marzę o Kościele misyjnym, zdolnym przemienić wszystko, aby zwyczaje, style, rozkład zajęć, język i wszystkie struktury kościelne stały się odpowiednim kanałem bardziej do ewangelizowania dzisiejszego świata niż do zachowania stanu rzeczy” – wyznał w swym programowym dokumencie, adhortacji Evangelii gaudium.
Kościół wychodzący na peryferie
Zgodnie z posoborową zasadą „nowej ewangelizacji” Franciszek powtarzał nieustannie, że nie można czekać aż ludzie przyjdą, ale trzeba ich szukać wychodząc na „egzystencjalne peryferie” świata. Zresztą sam dawał temu świadectwo. W swoich podróżach apostolskich odwiedzał zazwyczaj nie wielkie centra religii, kultury i polityki, ale miejsc uznawane za peryferyjne. Z pierwszą pielgrzymką pojechał na włoska wyspę Lampedusę, aby pokazać swą solidarność z przebywającymi tam uchodźcami.
Kościół szpitalem polowym
Kościół – podkreślał Franciszek - ma być „szpitalem polowym” dla wszystkich zranionych, pogubionych i szukających sensu, miejscem otwartym na każdego oraz środowiskiem, gdzie ludzkość może leczyć swe rany. Dla Franciszka Miłosierdzie Boże było centralną prawdą chrześcijańskiego przesłania. Był przekonany, że dzisiejszy świat w sposób szczególny go potrzebuje. Dlatego 2016 rok ogłosił Nadzwyczajnym Rokiem Świętym Miłosierdzia. I wraz z młodzieżą z całego świata przeszedł przez bramę miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach.
Kościół młody i dla młodych
Młodzież dla Franciszka - obok rodziny - była jedną z tych przestrzeni, w które najsilniej winien zaangażować się Kościół. Uważał, że Kościół powinien pomagać młodym w odnalezieniu sensu życia, a z kolei młodzi mogą wzbogacić Kościół o swój dynamizm i uchronić go od starzenia się. Dlatego w adhortacji apostolskiej „Christus vivit” apelował o „Kościół, który winien być młodym i dla młodych”. Podkreślał, że właśnie dzięki młodym Kościół może odnowić swój zapał i energię.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To przesłanie, mocno zakorzenione w tradycji Kościoła, ma głębokie znaczenie duchowe.
Leon XIV odwiedził sanktuarium w Genazzano. Udał się do Matki Bożej Dobrej Rady.