Papież Franciszek podczas środowej audiencji generalnej wyraził pragnienie, by trwająca wizyta polskich biskupów w Watykanie przyniosła "obfite ewangeliczne owoce w ich posłudze dla duchowego dobra Kościoła w Polsce". Mówił też o swym bólu i wstydzie w związku z raportem na temat skandalu pedofilii w Kościele we Francji.
Zwracając się do Polaków, uczestniczących w audiencji generalnej w Auli Pawła VI, papież powiedział: "Jutro przypada wspomnienie Matki Bożej Różańcowej. Jej orędownictwu i waszej modlitwie polecam rozpoczętą w poniedziałek wizytę biskupów z Polski ad limina apostolorum".
"Niech pielgrzymowanie waszych pasterzy do grobu Apostoła Piotra przyniesie obfite ewangeliczne owoce w ich posłudze dla duchowego dobra Kościoła w Polsce. Odmawiając różaniec zawierzajcie Najświętszej Dziewicy Królowej wasze +dziś+ i +jutro+". Z serca wam błogosławię" - dodał Franciszek.
W słowie do wiernych papież odniósł się do opublikowanego we Francji raportu na temat czynów pedofilii, popełnionych przez przedstawicieli tamtejszego Kościoła. Liczbę ofiar wykorzystywania oszacowano w nim na ponad 200 tys.
Franciszek oświadczył: "Siostry i bracia, wczoraj francuska Konferencja Episkopatu, konferencja zakonników i zakonnic otrzymała raport niezależnej komisji na temat nadużyć seksualnych w Kościele; jej zadaniem była ocena rozległości zjawiska agresji i przemocy seksualnej wobec małoletnich począwszy od roku 1950".
Jak zaznaczył, przedstawione w nim liczby są "znaczne".
"Pragnę wyrazić wobec ofiar mój smutek i ból z powodu traumy, jakiej doświadczyli; a także mój wstyd, nasz wstyd, mój wstyd z powodu zbyt długo trwającej niezdolności Kościoła do tego, by w centrum umieścić ich niepokój" - powiedział Franciszek. Zapewnił ofiary o swej modlitwie.
"Modlę się i modlimy się wszyscy razem; Tobie, Panie chwała, a nam - wstyd. To jest moment wstydu. Zachęcam biskupów i was drodzy bracia, którzy tu przybyliście, zachęcam biskupów i przełożonych, by dalej podejmowali wszystkie wysiłki na rzecz tego, aby podobne dramaty się nie powtórzyły" - mówił papież.
Zapewnił o swej bliskości i "ojcowskim wsparciu" wszystkich księży we Francji "w obliczu tej próby, która jest ciężka, ale zbawienna".
"Zachęcam francuskich katolików, aby wzięli na siebie obowiązek zagwarantowania tego, by Kościół był "bezpiecznym domem dla wszystkich".
W kolejnej katechezie na temat Listu świętego Pawła do Galatów papież mówił w czasie audiencji generalnej o wolności chrześcijańskiej. Przywołał słowa z tego listu: "ku wolności wyswobodził nas Chrystus".
"Wolność to skarb, który docenia się naprawdę tylko wtedy, gdy się ją traci. Dla wielu z nas, przyzwyczajonych do życia w wolności, często wydaje się ona bardziej prawem nabytym niż darem i dziedzictwem, które trzeba strzec" - oświadczył Franciszek.
"Ileż nieporozumień jest wokół tematu wolności i ile różnych wizji, które ścierały się ze sobą na przestrzeni wieków" - zauważył.
Papież wskazał: "Nigdy nie można do niczego zmuszać w imię Jezusa, nie można nikogo uczynić niewolnikiem w imię Jezusa, który czyni nas wolnymi".
Jak zaznaczył, "wolność czyni wolnymi w takim stopniu, w jakim przemienia życie osoby i nakierowuje ją na dobro".
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.