Prawie 800 km do przejścia i ponad miesiąc wędrówki. Ta perspektywa może odstraszać tych, którzy mają mniej sił i czasu. Jednak ilu pielgrzymów, tyle sposobów pokonywania Drogi Świętego Jakuba, która w Roku Jakubowym przeżywa renesans.
Camino wpisane do CV
Po kilku dniach w drodze mijani ludzie stają się rodziną. Niektórych spotyka się tylko raz, innych niemal codziennie. Pewien student z RPA przez trzy lata zbierał pieniądze na wędrówkę. Wyruszył zafascynowany książką Paulo Coelho „Pielgrzym”. Na trasie poznajemy też Australijkę. Jej ogromy plecak budzi powszechne zainteresowanie. Każdy stara się nieść na plecach niezbędne minimum, bo z każdym przebytym kilometrem rzeczy ważą więcej. W kolejnych schroniskach zostawiam niepotrzebne książki. Jedna z dziewcząt napotkanych ludzi częstuje cukierkami.
Śmieje się, mówiąc, że robi to z dobrego serca, ale i po to, by pozbyć się z plecaka kilograma słodyczy. Im bliżej Santiago de Compostela, tym więcej Hiszpanów na trasie. Z niedowierzaniem słucham młodego chłopaka, który mówi, że wędruje, by przejście Camino wpisać sobie do CV, co jest dobrze odbierane przez pracodawców. Podobno nawet więźniom odsiadującym lżejsze wyroki hiszpańskie sądy darują część kary po przejściu Camino.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Serce papieża dobrze znosi terapię zastosowaną w związku z obustronnym zapaleniem płuc.
Środa jest szóstym dniem pobytu 88-letniego Franciszka w Poliklinice Gemelli.
Franciszek jest jednak w dobrym nastroju – stwierdza Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Papież zmaga się z polimikrobiologiczną infekcją dróg oddechowych.