Papież zdecyduje

Ten synod to potężne wołanie o nawrócenie, o powrót do życia chrześcijańskimi wartościami na co dzień – uważają bp Romuald Kujawski i bp Marek Piątek.

Są regiony Amazonii, gdzie wierni całymi miesiącami nie mają dostępu do spowiedzi czy Eucharystii. Odpowiedzią na to mogą być święcenia udzielane żonatym mężczyznom?

Bp Romuald Kujawski: W mojej diecezji nie ma takiej potrzeby. Niektórzy jednak mówili, że tego potrzebują, więc można to zostawić ocenie miejscowego biskupa, który organizuje ewangelizację w swojej diecezji. Celibat nie jest z ustanowienia Chrystusa, to administracyjny wymóg Kościoła, który może być zmieniony. Ale powoli, nic nie dokona się z dnia na dzień. Są pewne znaki czasu i aby je właściwie odczytać, potrzeba światła Ducha Świętego. Dyskusję synodalną na ten temat można podsumować tak: święcenie żonatych mężczyzn z pewnością nie rozwiąże wszystkich problemów duszpasterskich Amazonii, i nie tylko tego regionu, nie doprowadzi też – jak wieszczą niektórzy – do upadku Kościoła. Jestem głęboko przekonany, że zawirowania, jakie Kościół obecnie przeżywa, są potężnym wołaniem o to, byśmy po synodzie żyli nowym nawróceniem, wracając do przykładu pierwszych wspólnot chrześcijańskich, o których mówiono: „Patrzcie, jak oni się miłują”. O której z naszych wspólnot można dziś tak powiedzieć… Ja widzę ten synod jako potężne wołanie o nawrócenie, o powrót do życia chrześcijańskimi wartościami na co dzień. Wołanie skierowane do każdego – i do biskupa, księdza, siostry zakonnej, i do matek i ojców rodzin. Bez Chrystusa najlepiej wypracowane drogi duszpasterskie nie mają sensu. Mówiliśmy też o tym, że celibat jest darem i skarbem, który powinien zostać zachowany, i musimy być tego świadomi.

Jaką rolę w tej sytuacji mogą odegrać kobiety? Słyszeliśmy w czasie synodu, że w wielu miejscach nie tylko głoszą słowo Boże, ale i udzielają niektórych sakramentów.

Bp Marek Piątek: Synod wypowiedział się za większym docenieniem ich roli w dziele ewangelizacji. Chodzi np. o powierzenie im odpowiedzialności za wspólnoty, by miały oficjalny status w Kościele, który byłby uznany także w życiu społecznym. One prowadzą nabożeństwa słowa Bożego, rozdają Komunię św., za pozwoleniem biskupa również chrzczą, prowadzą śluby i pogrzeby, błogosławią chorych. Chodzi o udzielenie im posługi lektoratu, akolitatu. Mówi się też o tym, co było w pierwszych wspólnotach, czyli o diakonacie pojmowanym jako konkretna służba, posługa, a nie stopień w drodze do kapłaństwa.

A co wniesie proponowany nowy, wykorzystujący elementy tubylczej kultury, obrządek amazoński w liturgii?

Bp Romuald Kujawski: Mówiłem o tym na synodzie, przywołując przykład redukcji jezuickich, których ruiny obecne są m.in. w północnej Argentynie. W pozostałościach po jednej z tamtejszych świątyń przy wejściu odnajdujemy symbole indiańskie, które stopniowo prowadzą nas do ołtarza. Na nim jest symbol Jezusa Chrystusa. Czyli od symboli pogańskich przechodzimy do czci Boga prawdziwego, który przyszedł jako Jezus Chrystus i nasz Zbawiciel. Ta kolejność nie jest drugorzędna. Oczywiście inkulturacja jest potrzebna, bo musimy mówić takim językiem, by ludzie nas rozumieli, ale nie możemy stracić swej tożsamości. Inkulturacja nie jest też zgodą na synkretyzm, który jest obecny w kulturach indiańskich.

Bp Marek Piątek: Nowy ryt amazoński może być zastosowany w przyszłości. Pamiętajmy jednak, że na 35 mln mieszkańców Amazonii mamy tylko 3 mln ludności tubylczej. Czy dla tej grupy należy stworzyć nowy ryt? Może wystarczy pewien pluralizm liturgiczny. Ci ludzie należą do 340 różnych plemion, mówią 240 różnymi językami. W obecnych czasach, kiedy zagrożony jest byt ludów tubylczych, ich kultura jest zaniedbywana, niedowartościowana. Byłoby wskazane, aby umożliwić im wykorzystanie elementów tamtejszej kultury, tradycji w modlitwie, celebracji liturgicznej. Elementy fundamentalne wiary pozostają niezmienione, zmienia się grunt, na który pada słowo Boże.

Wiele osób zastanawiało się, dlaczego synod zajął się też kwestią ekologii.

Bp Romuald Kujawski: Bo trzeba szanować przyrodę i dbać o godność mieszkającego w niej człowieka, dlatego że świat jest dziełem Stwórcy. Właśnie z tego powodu na synodzie mówiliśmy o środowisku naturalnym i przypominaliśmy, że nie można go bezkarnie niszczyć. Dramatyczna sytuacja amazońskich płuc świata pokazuje, że nawrócenie ekologiczne jest dziś bardzo ważnym zadaniem.

Bp Marek Piątek: To też wołanie o sprawiedliwość. Kościół jest jedyną instytucją broniącą tamtejszych ludzi, którzy wykorzystywani są na ogromną skalę, a sami nic z tego nie mają. Grabi się ich tereny, a im w zamian zostawia zniszczone środowisko, które przestaje być domem i żywicielem, oraz nowe choroby, jak choćby te wywołane rtęcią wykorzystywaną do pozyskiwania złota. Stąd też propozycja utworzenia amazońskiego obserwatorium praw człowieka, by brać w obronę tych, którzy na własnej ziemi nie mają głosu i żadnej siły przebicia. •

Biskup Marek Piątek jest redemptorystą. W 2011 roku papież Benedykt XVI mianował go biskupem prałatem Coari w Amazonii, w Brazylii. Po podniesieniu prałatury do rangi diecezji w 2013 roku został jej pierwszym ordynariuszem. jest doktorem teologii moralnej.

Biskup Romuald Kujawski pochodzi z Poznania. W Brazylii pracuje od 1988 roku. Od 2009 roku jest biskupem diecezji Porto Nacional.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama