Doskonałym drogowskazem na Synodzie Biskupów jest papieska encyklika „Laudato sì” mówiąca o ochronie wspólnego domu. Wskazuje na to kard. Óscar Andrés Rodríguez Maradiaga podkreślając, że zawarte w dokumencie spostrzeżenia trzeba bardziej przekuć na konkret zaangażowania duszpasterskiego nie tylko w Amazonii, ale na całym świecie.
„Musimy dać się przekonać, że ten synod podejmuje tematy dotyczące całej planety, ponieważ ekologia integralna i konieczność zmiany stylu życia, to nie są wezwania skierowane jedynie do mieszkańców Amazonii” – podkreśla arcybiskup Tegucigalpy. W tym kontekście honduraski kardynał przywołuje określenie Papieża Franciszka, że Kościół musi być szpitalem polowym.
“Oznacza to, że Ojciec Święty ubiera na synodzie fartuch lekarza i próbuje zdiagnozować istniejące problemy. Nie zatrzymuje się jednak tylko na diagnozie, ale próbuje wskazać sposoby wyjścia z choroby i powrotu do zdrowia, stara się wskazać, jaką drogą należy w tym kierunku iść – mówi Radiu Watykańskiemu kard. Maradiaga. – Przede wszystkim trzeba dostrzec etyczny wymiar problemu. Kiedy mówimy o ekologii integralnej rozwój musi być «ludzki». To słowo «ludzki» zbyt często bywa zapominane. Inna diagnoza to ta, że mówiąc o ludach tubylczych, nie możemy zapominać o sytuacji ludzi, którzy uciekli ze swych wspólnot do wielkich miast. W Amazonii widoczne jest to np. w ponadmilionowym Manaus. Ludzie zostali zmuszeni do opuszczenia swych rodzimych wspólnot z powodu braku perspektyw i rozwoju, który szedłby ramię w ramię z ich mentalnością, kulturą i tradycjami religijnymi. To są poważne problemy.”
Serce papieża dobrze znosi terapię zastosowaną w związku z obustronnym zapaleniem płuc.
Środa jest szóstym dniem pobytu 88-letniego Franciszka w Poliklinice Gemelli.
Franciszek jest jednak w dobrym nastroju – stwierdza Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Papież zmaga się z polimikrobiologiczną infekcją dróg oddechowych.