W dniach 4-6 czerwca Benedykt XVI odwiedzi – jako pierwszy papież – Cypr, gdzie m.in. spotka się z biskupami katolickimi z Bliskiego Wschodu i odwiedzi miejsca historyczne związane ze św. Pawłem Apostołem.
Zbliżenie z prawosławiem
Ważnym elementem papieskiej wizyty będzie spotkanie z miejscowym prawosławiem. Podkreśla się bardzo przyjazne stosunki między Kościołami prawosławnym i katolickim na Cyprze. Zwierzchnik tamtejszego Kościoła prawosławnego abp Chryzostom II był m.in. na pogrzebie Jana Pawła II i gościem honorowym na rozpoczęciu pontyfikatu Benedykta XVI. Bardzo serdecznie podejmowano go podczas jego oficjalnej wizyty w Watykanie w 2007 r. Komentatorzy przypominają też bardzo dobrą atmosferę podczas spotkania „Cywilizacja pokoju: religie i kultury w dialogu”, które odbyło się w dniach 15-18 listopada 2008 w Nikozji z inicjatywy rzymskiej Wspólnoty św. Idziego, czy obrad Międzynarodowej Komisji Mieszanej dla Dialogu Teologicznego między Kościołem Prawosławną a Kościołem Rzymskokatolickim (17-23 X 2009) w Pafos.
Mimo to nie brak przeciwników papieskiej pielgrzymki, nawet wśród hierarchii prawosławnej. Jednym z nich jest biskup Limassol – Atanazy. Chryzostom II musiał nawet przywołać do porządku niektórych duchownych. W cerkwiach odczytano komunikat Świętego Synodu, wzywający do spokoju i zapewniający wiernych, iż wizyta Benedykta XVI nie stanowi zagrożenia dla Kościoła prawosławnego, do którego należy zdecydowana większość mieszkańców kraju. „Synod zadecydował, a jego postanowienia mają charakter zobowiązujący. Kościół jest sprawiedliwy, ale jednocześnie domaga się posłuszeństwa. Osoby, które nie zgadzają się z decyzją Synodu, mogą pozostać w swoich domach” – stwierdził w wypowiedzi dla prasy 69-letni arcybiskup. Zaznaczył, iż w Kościele istnieje demokracja i wolność słowa, co nie oznacza zgody na anarchię. Organizatorzy nie wykluczają, że może dojść do protestów na wyspie.
Władze Chin chcą sprawdzić, czy Leon XIV będzie kontynuował pojednawczą politykę Watykanu.
Synodalność jest dla niego stałym stylem życia Kościoła z decydującą rolą Ducha Świętego.
Leon XIV jest głęboko przekonany o pilnej potrzebie głoszenia młodym Ewangelii.
„Leon XIV to właśnie papież, którego potrzebuje świat w tym momencie”.