Podróż do Kościoła zgorszonego

Dla Franciszka podróż do Irlandii – kraju zranionego przez ciężkie grzechy popełnione przez ludzi Kościoła – była trudna. Ale i radosna, bo jej celem było zobaczenie się z uczestnikami Światowego Spotkania Rodzin.

Rodzina warta ryzyka

Głównym powodem papieskiej wizyty w Irlandii było Światowe Spotkanie Rodzin. Franciszek bardzo się cieszył na to spotkanie – jak powiedział do towarzyszących mu w drodze do Dublina dziennikarzy. Jakie przesłanie dla rodzin przywiózł?

Często dziś mówi się o kryzysie małżeństwa i rodziny na świecie. Ojciec Święty nie chciał się na nim skupiać. Starał się raczej pokazać piękno oraz wartość małżeńskiego i rodzinnego życia, a także dodać otuchy ludziom żyjącym w rodzinie oraz młodym stojącym przed decyzją o jej założeniu. Narzeczonym i młodym małżonkom uświadomił, że „małżeństwo jest nie tylko instytucją, ale powołaniem, świadomą decyzją na całe życie, by troszczyć się o siebie, pomagać i wzajemnie się chronić”. To nie jest łatwa decyzja – papież jest tego świadom, ale w trudnościach z pomocą przychodzi sam Bóg. Bo „miłość Jezusa jest opoką i schronieniem w czasach próby, ale przede wszystkim jest źródłem stałego wzrostu w miłości czystej i na zawsze. Stawiacie wysoko, na całe życie. Ryzykujecie! Ponieważ małżeństwo jest również ryzykiem, ale jest ono warte ryzyka. Na całe życie, ponieważ taka właśnie jest miłość” – stwierdził Ojciec Święty, podkreślając tak często kwestionowaną dziś nierozerwalność małżeństwa. Przekonywał też, że warto czerpać z mądrości i doświadczenia dziadków, bo osoby starsze to w każdej rodzinie wielki skarb, to korzenie. Samych seniorów zapewnił: „Zawsze będziemy potrzebować waszego świadectwa pełnego wiary. Jest to cenne bogactwo dla młodych par, które patrzą w przyszłość, nie kryjąc wzruszenia i z nadzieją, a może ze szczyptą niepokoju – jaka będzie ta przyszłość”.

Sobotni wieczór papież spędził z uczestnikami Światowego Spotkania Rodzin na stadionie Croke Park. Był to czas świętowania, występów artystycznych i słuchania świadectw rodzin. Franciszek mówił o przebaczeniu oraz postawach, które cementują rodzinę – wyrażają się one w trzech słowach: przepraszam, proszę, dziękuję. Wytłumaczył przekonująco, dlaczego trzeba jak najwcześniej ochrzcić dziecko. „Kościół jest rodziną dzieci Bożych. Rodziną, w której radujemy się z tymi, którzy się radują, i płaczemy z tymi, którzy cierpią lub czują się powaleni przez życie na ziemię. Rodziną, w której wszystkich otacza się opieką, ponieważ w chrzcie Bóg, nasz Ojciec, uczynił nas wszystkich swoimi dziećmi. Dlatego stale zachęcam rodziców, aby jak najszybciej ochrzcili swoje dzieci, aby stały się częścią wielkiej rodziny Bożej. Wszystkich trzeba zaprosić na święto, także malutkie dziecko. Dlatego powinno być szybko ochrzczone. Jeśli dziecko jako małe jest ochrzczone, to do wnętrza jego serca wkracza Duch Święty. (…) Ono jest silniejsze, bo w jego wnętrzu jest Boża moc”.

Na zakończenie święta rodzin papież zadał uczestnikom pracę domową. „Obyście jako jeden z owoców tego świętowania życia rodzinnego powrócili do swoich domów i stali się źródłem wsparcia dla innych, aby dzielić się z nimi Jezusowymi »słowami życia wiecznego«. (…) Niech nasze dzisiejsze świętowanie umocni każdego z was, rodziców i dziadków, dzieci i młodzież, mężczyzn i kobiety, braci i siostry zakonne, kontemplatyków i misjonarzy, diakonów i księży, w dzieleniu się radością Ewangelii! Obyście dzielili się Ewangelią rodziny jako radością dla świata!” – powiedział w czasie Mszy św. w Phoenix Park. Z tym przesłaniem wracają do swoich domów i parafii. A na kolejne spotkanie, które odbędzie się za trzy lata, papież zaprosił rodziny do Rzymu. •

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama