„Dlatego jest święty” - fragmenty

Książka „Dlatego jest święty” to opowieść ks. Sławomira Odera o życiu Jana Pawła II. We Włoszech w ciągu kilku dni stała się bestsellerem. W Polsce ukaże się w październiku. Już dziś publikujemy jej fragmenty.

Z rozdziału: W Kościele nie ma miejsca dla Papieża emeryta

Wraz z wiekiem Papież Wojtyła zaczął zastanawiać się nad możliwością złożenia dymisji, gdyby pojawiła się niemożność wypełniania swej posługi. Kiedy zbliżał się do 75 lat (które ukończyłby 18 maja 1995 r.), rozpoczął nieformalną konsultację z osobami odpowiedzialnymi w Sekretariacie Stanu i ze swymi najbliższymi przyjaciółmi, i współpracownikami o ewentualnej możliwości zaaplikowania do siebie normy Prawa Kanonicznego, która przewiduje rezygnację z funkcji przez biskupów, gdy ukończą  75 lat. Pogarszający się stan zdrowia skłaniał go do poważnego wzięcia pod uwagę takiej możliwości. Był jednocześnie świadom problemów, jakie obecność Papieża emeryta mogłaby zrodzić.

Kazał więc przestudiować ten temat z punktu widzenia historycznego i teologicznego, konsultując się szczególnie z ówczesnym kard. Ratzingerem, prefektem Kongregacji Nauki Wiary, ale ostatecznie poddał się woli Bożej. W istocie, potwierdził tylko to, co sam w 1994 r. powiedział do chirurga Gianfranco Fineschiego, który właśnie zoperował go po złamaniu szyjki kości udowej: „Profesorze, zarówno pan, jak i ja mamy tylko jedno wyjście. Pan mnie musi leczyć. A ja muszę wyzdrowieć. Dlatego że w Kościele nie ma miejsca dla Papieża emeryta”. Decyzja o niepozostawieniu katedry Piotra znajduje korzenie w duchowości oddania Bogu i wierze w Bożą Opatrzność i pełną ufności opiekę Maryi. Streszczenie podstawowych etapów refleksji mogłoby brzmieć w następujący sposób: Ja nigdy nie myślałem, że zostanę papieżem. Przywiodła mnie tutaj Boża Opatrzność. Teraz ja sam nie chcę być tym, który położy kres temu zadaniu. Pan mnie tutaj przyprowadził; Jemu zostawiam osąd, kiedy ta moja posługa ma się zakończyć. Jeśli zrezygnowałbym, wówczas ja bym decydował, lecz ja chcę do końca wypełnić wolę Bożą: pozostawiam Jemu decyzję.

Tak pisał Ojciec Święty w tekście z 1994 r., przeznaczonym najprawdopodobniej do publicznego odczytania (przed kolegium kardynalskim?), biorąc pod uwagę widoczne w nim akcenty mające ułatwić wymowę: „Przed Bogiem długo rozmyślałem o tym, co powinien uczynić Papież w chwili gdy osiągnie 75. rok życia. W tej kwestii, wyznam wam, że dwa lata temu, kiedy pojawiła się hipoteza, że rak, z powodu którego miałem być operowany, może być złośliwy, pomyślałem, że Ojciec, który jest w niebie, sam z wyprzedzeniem pomyślał już o rozwiązaniu tego problemu. Stało się inaczej.

Po długiej modlitwie i refleksji na temat mej odpowiedzialności przed Bogiem, uważam za słuszne śledzić dyspozycje i przykład Pawła VI, który rozważając ten sam problem, osądził, że nie może zrezygnować z apostolskiego mandatu w innych okolicznościach, jak tylko w obliczu nieuleczalnej choroby lub takiej przeszkody, która uniemożliwiałaby wykonywanie funkcji Następcy św. Piotra. Dlatego też i ja, idąc za przykładem mego Poprzednika, pozostawiłem już na piśmie moją wolę zrezygnowania ze świętego i kanonicznego urzędu Następcy Piotra w przypadku choroby, która okazałaby się nieuleczalna i która uniemożliwiałaby wypełnianie [wystarczające] funkcji posługi Piotrowej. W każdym innym wypadku uznaję jako poważne zobowiązanie sumienia  obowiązek dalszego wypełniania zadania, do którego Chrystus Pan mnie powołał, aż do tej chwili, kiedy On w tajemniczych planach Opatrzności będzie tego chciał”.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama