Papież z Argentyny stale kładzie nacisk na wizyty wśród najbiedniejszych – stwierdza nuncjusz apostolski w Kolumbii abp Ettore Balestrero.
Podróż apostolska Franciszka w Kolumbii 6-11 września będzie piątą na kontynencie latynoamerykańskim w czasie jego pontyfikatu. Papież odwiedzi Bogotę oraz Villavicencio, Medellín i Cartagenę. Będzie trzecim papieżem składającym wizytę w tym kraju, po bł. Pawle VI (w 1968 r.) i św. Janie Pawle II (1986).
– Papież z Argentyny stale kładzie nacisk na wizyty wśród najbiedniejszych – stwierdza nuncjusz apostolski w Kolumbii abp Ettore Balestrero. Wyjaśnia, że to dlatego papież jedzie do Paragwaju czy Albanii, a nie do Niemiec lub Francji, gdzie odwiedził tylko instytucje europejskie.
Z kolei arcybiskup Bogoty kard. Rubén Salazar Gómez zapowiada, że Franciszek będzie wspierał proces pokojowy w Kolumbii. – Papież przybywa w historycznym momencie dla kraju, w którym partyzanci z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) już zapowiedzieli, że złożą broń. Ale to jest tylko pierwszy krok – zastrzegł purpurat i podkreślił, że prawdziwy pokój zapanuje tylko wtedy, gdy zostaną zlikwidowane nierówności społeczne. Franciszek pragnie to zaakcentować, m.in. odwiedzając domy najbiedniejszych w turystycznej metropolii, jaką jest Cartagena.
Swoją podróż do Kolumbii Franciszek wykorzysta też na spotkanie z Latynoamerykańską Radą Biskupią (CELAM). Jej przewodniczącym jest obecnie kard. Salazar, a siedzibą Bogota. Niewykluczone, że papież ogłosi tam zwołanie kolejnej, szóstej już Konferencji Ogólnej Episkopatów Ameryki Łacińskiej. Jej tematem mogłaby być rola świeckich w misji Kościoła na tym kontynencie. Od poprzedniej konferencji, która odbyła się w 2007 r. w Aparecidzie, minęło już 10 lat. Jej owocem był dokument „Uczniowie i misjonarze Jezusa Chrystusa, aby nasze ludy w Nim miały życie”, którego głównym redaktorem był kard. Jorge Mario Bergoglio – obecny papież.
Proces pokojowy
Przez ponad 50 lat trwała w Kolumbii wojna domowa, wszczęta w 1964 r. przez lewicowych partyzantów. Życie straciło w niej 220 tys. ludzi, a 6 mln musiało opuścić swe domy. Od 2012 r. toczyły się negocjacje pomiędzy władzami Kolumbii a wywodzącym się z Kolumbijskiej Partii Komunistycznej największym ugrupowaniem partyzanckim FARC. Ich zwieńczeniem stało się zawarte 26 września 2016 r. porozumienie, na mocy którego partyzanci mieli rozbroić się w ciągu najbliższych 6 miesięcy i włączyć do normalnego życia w społeczeństwie. Po czym nastąpić miało leczenie ran, jakie pozostawił konflikt.
Biskupi liczyli, że porozumienie będzie trwałe i zakończy definitywnie wojnę domową. Przy jego podpisaniu obecny był m.in. sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin. Miało ono wejść w życie po zatwierdzeniu przez większość Kolumbijczyków w ogólnokrajowym plebiscycie. Tymczasem w głosowaniu, które odbyło się 2 października, przy bardzo niskiej frekwencji, wbrew przewidywaniom zwyciężyło „nie” – zresztą tylko niewielką, zaledwie półprocentową przewagą.
Episkopat wezwał wówczas polityków i całe społeczeństwo do przezwyciężenia podziałów i kontynuowania dialogu. – Niech to, co się stało, posłuży zbliżeniu sił politycznych, które są od siebie tak odległe. Gdyby wcześniej rozpoczęły dialog, dziś nie bylibyśmy w tej sytuacji – stwierdził abp Luis Castro Quiroga, do niedawna przewodniczący konferencji episkopatu Kolumbii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Tryptyk Augustiański” zostanie premierowo wykonany 22 listopada.
„Głos Kościoła nadal ma znaczenie, kontynuujmy promocję pokoju”.
Dziś rano zadzwonił do Papieża Mahmud Abbas, prezydent Państwa Palestyńskiego.
Przy tej okazji zwrócił uwagę na nieocenioną rolę modlitwy osób starszych.