94. Pielgrzymka zagraniczna Jana Pawła II - Ukraina 23-27.06.2001 r.
Pisząc o wizycie Jana Pawła II na Ukrainie nie można pominąć jej znaczenia dla liczącego zaledwie 10 lat ukraińskiego państwa, które (zwłaszcza w ostatnich miesiącach) znalazło się w ostrym kryzysie politycznym, a zaniechanie reform gospodarczych pogorszyło i tak złe warunki życia milionów Ukraińców. Nawet była premier, a dziś główna opozycjonistka, Julia Tymoszenko, przyznała, że Papież przybywa, aby podnieść na duchu naród ukraiński.
Jednocześnie mówiła o obawach, że spotkanie Jana Pawła II z Leonidem Kuczmą wzmocni prezydenta i jego pozycję w kraju. Mimo tych problemów marzenie Papieża, aby odbyć podróż na Ukrainę i skierować oczy świata na kraj, gdzie chrześcijanie w tysiącletniej swej historii wielokrotnie musieli płacić krwią i życiem za wierność Bogu i Kościołowi, właśnie się spełnia.
Dzięki Papieżowi świat dowie się o trudnych chwilach i bohaterstwie mieszkańców tej ziemi. Ojciec św., zanim wylądował na ukraińskiej ziemi powiedział, że "ta najbliższa wizyta ma podkreślić zawsze pełną szacunku postawę wobec braci prawosławnych oraz zdecydowane pragnienie kontynuowania dialogu w prawdzie i w miłości". Pełen pojednawczego ducha list skierowany pod koniec kwietnia przez Papieża do metropolity kijowskiego i całej Ukrainy Włodzimierza z prawosławnej cerkwi podległej Moskwie wywołał spore zdziwienie, ale ostatecznie nie zapobiegł licznym protestom.
W opinii wielu komentatorów postawa Jana Pawła II zwiastuje kolejny papieski gest nastawiony na przełamanie oporów środowisk prawosławnych i może przyczynić się do dialogu wewnątrz samego prawosławia, podzielonego tu jak nigdzie indziej. To także wyraźne wskazanie drogi Ukrainy, która do demokratycznego świata powinna prowadzić przez Europę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.