Kijów, 25 czerwca 2001 roku
5. "Jedno jest Ciało i jeden Duch bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei" (Ef 4,4). Czy dzieje męczenników waszego Kościoła nie jawią się jako urzeczywistnienie słów Apostoła Pawła, które przed chwilą usłyszeliśmy w lekturze Listu? Napisał on do chrześcijan Efezu: "zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi jaką jest pokój" (Ef 4, 1-3).
Teraz, po odzyskaniu niepodległości, zaczął się nowy obiecujący okres, który zobowiązuje obywateli, jak przypominał Metropolita Andrzej Szeptycki, do stawiania sobie za cel "budowanie własnego domu" Ukrainy. Od dziesięciu lat kraj ten jest państwem wolnym i niezależnym.
To dziesięciolecie wykazało, że pomimo pokus związanych z przestępczością i korupcją jego duchowe korzenie są mocne. Moim serdecznym życzeniem jest, ażeby Ukraina nadal karmiła się ideałami moralności osobistej, społecznej i kościelnej służby dobru wspólnemu, uczciwości i ofiary, nie zapominając o darze dziesięciu Przykazań.
Żywotność jej wiary i odrodzeńcza siła jej Kościoła są zdumiewające: korzenie jej przeszłości stały się gwarancją nadziei na przyszłość.
Najdrożsi Bracia i Siostry! Moc Pańska, która podtrzymywała wasz kraj, jest mocą słodką, mocą potrzebującą ludzkiego współdziałania. Działa ona przez waszą wspaniałą i wielkoduszną odpowiedź na zaproszenie Chrystusa. W tym szczególnym momencie pragnę oddać hołd tym, którzy poprzedzili was w wierze i którzy, pomimo doznanych cierpień, ustrzegli Świętą Tradycję. Niech ich świetlany przykład doda wam odwagi. Napełnieni duchem Chrystusa starajcie się budować waszą przyszłość zgodnie z Jego planem miłości.