Zobaczyłem dziś inny Nowy Jork. Między gigantycznymi wieżowcami - świątyniami biznesu, polityki, przepychu, zobaczyłem ludzi młodych, starych, rodziny, dzieci, modlących się, uśmiechniętych, dumnych z powodu swojej wiary. Jest nadzieja dla Ameryki, jest nadzieja dla świata!
Naszym zadaniem jest wprowadzać ludzi do tego misterium światła. Świat jest spragniony duchowości, a jednak trudno mu „wejść do wnętrza” tajemnicy Kościoła. Bywa, że piękno Kościoła zostaje zaciemnione przez grzechy i słabość jego członków, podkreślił Benedykt XVI. Odwołał się do pewnego rozczarowania, które nastąpiło po Soborze Watykańskim II. To było doświadczenie podziału między grupami, pokoleniami, poszczególnymi członkami tej samej religijnej rodziny.
Dla prawdziwej odnowy Kościoła konieczne jest stałe nawrócenie, stałe spoglądanie na Chrystusa i nasłuchiwanie tego, co Duch mówi do Kościoła. Papież krótko wspomniał o trudnych doświadczeniach Kościoła w USA. Zapewnił o swojej bliskości i modlitwie za wszystkich duchownych i osoby konsekrowane. „Modlę się, żeby to był czas oczyszczenia dla każdego partykularnego Kościoła i wspólnot zakonnych i czas uleczenia” – powiedział Benedykt XVI. Wezwał duchowieństwo do gorliwości, nowego zapału i troski o jedność. Kończąc raz jeszcze odwołał się do symbolu świątyni: „Iglice katedry giną w cieniu wieżowców Manhattanu, a jednak w sercu tej ruchliwej metropolii, są one widzialnym przypomnieniem o stałej tęsknocie ludzkiego ducha za Bogiem”.
Wieczorem na terenie seminarium duchownego św. Józefa, które leży tuż za oficjalną granicą miasta Nowy Jork, papież spotkał się z młodzieżą. W kościele seminaryjnym zebrało się około 50 młodych ludzi dotkniętych trwała niesprawnością. To było krótkie, ale bardzo wzruszajże spotkanie. Papież poprosił chorych, by modlili się za świat i za niego. Na rozległym trawniku obok seminarium zmieściło się około 25 tysięcy młodych ludzi. To było najbardziej dynamiczne i żywe spotkanie ze wszystkich dotychczasowych. Młodzież witała papieża gromkim WELCOME. Kilku młodych ludzi zaprezentowało krótko historię 6 świętych, błogosławionych i kandydatów na ołtarze związanych z Nowym Jorkiem.
Papież w swoim przemówieniu nawiązał do tych postaci. Mówił, ze zaskakuje go różnorodność tych życiorysów, ale uderza jedno: ich życie było pielgrzymką ku nadziei. „Ale co z dzisiaj?” – pytał młodych Ojciec święty. „Kto dzisiaj da świadectwo Ewangelii Jezusa na ulicach Nowego Jorku, w zaniedbanych przedmieściach wielkich miast, w miejscach gdzie spotykają się młodzi, szukając kogoś komu mogli by zaufać?”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.