I Światowe Spotkanie Rodzin z Janem Pawłem II rozpoczęto się po południu 8 października 1994 r. na placu św. Piotra, gdzie zgromadziły się małżeństwa z dziećmi przybyłe ze wszystkich kontynentów.
3. Troska o rodzinę skłoniła Kościół w ostatnich latach do tworzenia nowych struktur służących jej dobru. A więc nie tylko dokumenty, ale także struktury, konkretne działanie. 13 maja 1981 r. - jest to data bardzo ważna - została utworzona Papieska Rada ds. Rodziny, a następnie akademicki Instytut Studiów nad Małżeństwem i Rodziną.
Do powołania tych instytucji skłoniły mnie m.in. doświadczenia jeszcze z okresu, gdy byłem kapłanem i biskupem w mojej Ojczyźnie i otaczałem szczególną troską młodzież i rodziny. Właśnie te doświadczenia nauczyły mnie, że w tej dziedzinie niezbędna jest pogłębiona formacja intelektualna i teologiczna jako właściwa podstawa dla wskazań etycznych dotyczących wartości ciała ludzkiego, sensu małżeństwa i rodziny, kwestii odpowiedzialnego ojcostwa i macierzyństwa.
Jak istotne są to sprawy, przekonaliśmy się zwłaszcza w bieżącym roku 1994, obchodzonym z inicjatywy Narodów Zjednoczonych jako Rok Rodziny. Pewne tendencje, jakie ujawniły się podczas niedawnej konferencji w Kairze nt. Zaludnienia i Rozwoju, a także podczas innych spotkań w ostatnich miesiącach, podobnie jak podejmowane przez niektóre parlamenty próby zniekształcenia sensu rodziny przez pozbawienie jej naturalnej więzi z małżeństwem - wszystko to dowiodło, jak bardzo potrzebne były inicjatywy podjęte przez Kościół w obronie rodziny i jej niezastąpionej roli w społeczeństwie.
4. Dzięki współpracy Episkopatów i zaangażowanych wiernych świeckich mogliśmy stawić czoło licznym przeszkodom i niezrozumieniu, aby złożyć to świadectwo miłości, które umocniło nierozerwalną więź solidarności, istniejącą między Kościołem i rodziną. Niewątpliwie jednak mamy jeszcze wiele do zrobienia. Wy zaś, drogie rodziny, jesteście tutaj także po to, by podjąć kolejne zadania w tej jakże doniosłej dziedzinie, która wymaga czujnego i odpowiedzialnego zaangażowania nie tylko chrześcijan, ale całego społeczeństwa.
Jesteśmy bowiem przekonani, że bez instytucji rodziny społeczeństwo nie może się rozwijać, a to z tego prostego powodu, że rodzi się ono w rodzinie i z niej czerpie swą spójność. Wobec procesu degradacji kulturowej i społecznej oraz szerzących się plag, takich jak przemoc, narkomania, zorganizowana przestępczość - któż może bardziej przyczynić się do zapobiegania im i odrodzenia, niż rodzina zjednoczona, zdrowa i zaangażowana społecznie? Takie rodziny kształtują społeczne cnoty solidarności, gościnności, lojalności, szacunku dla drugiego człowieka i jego godności.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.