Patriarcha Jerozolimy: 90-procentowy sukces pielgrzymki Benedykta XVI

Pielgrzymka Benedykta XVI do Ziemi Świętej była sukcesem w 90 proc. - uznał łaciński patriarcha Jerozolimy abp Fuad Twal.

– Mniej niż 100 proc., bo doskonałość należy tylko do Boga – żartował hierarcha.

W czasie konferencji prasowej w jerozolimskim ośrodku Notre Dame 20 maja zarówno abp Twal, jak i nuncjusz apostolski w Izraelu abp Antonio Franco wskazywali, że teraz do katolików należy powtórne przeczytanie, rozważanie i wprowadzanie w życie przemówień i homilii Benedykta XVI, co jednak wymaga czasu. Owoce tego procesu nie będą widoczne ani dziś, ani jutro. – Dajmy czas Opatrzności – apelowali hierarchowie, zapewniając jednocześnie, że papieskie przesłanie dialogu, pokoju i pojednania na pewno przyniesie owoce.

Łaciński patriarcha wyraził ubolewanie, że izraelskie służby bezpieczeństwa były bardziej „papieskie niż sam papież”, co powodowało trudności dla tych, którzy chcieli dostać się na uroczystości z udziałem Ojca Świętego, szczególnie na Mszę św. w dolinie Jozafata 12 maja.

Podkreślił też znaczenie faktu, że Benedykt XVI przybył do Ziemi Świętej jako pielgrzym. Chciał przez to „zachęcić chrześcijan z całego świata, aby naśladowali jego przykład i odbywali pielgrzymki do Ziemi Świętej”, nawiązując kontakt z lokalną wspólnotą i modląc się z nią o pokój dla wszystkich mieszkańców tego regionu.

Z kolei abp Franco wskazał, że jako głowa państwa papież przekazał ważne orędzie dla Bliskiego Wschodu. – Ojciec Święty bardzo jasno powtórzył, że Izrael ma prawo do bezpieczeństwa we własnym kraju. Prawo to powinno być uznane, podobnie jak uznane być powinno prawo Palestyńczyków do posiadania ojczyzny, państwa. Dzięki temu trwały pokój zapanuje w tej części świata – wyjaśnił nuncjusz apostolski.

Pytany o rolę Kościoła w rozwiązaniu konfliktu izraelsko-palestyńskiego, abp Franco zaznaczył, że jest ona „niebezpośrednia”. Misją Kościoła jest bowiem wychowywanie do pokoju i szacunku, tak aby ludzie należący do obu narodów byli zdolni do wzajemnej akceptacji i przebaczenia.

Mówiąc o dialogu międzyreligijnym abp Twal ujawnił, że papież był szczęśliwy widząc, że istnieje wola takiego dialogu. Dotychczas bowiem czytał jedynie raporty na ten temat, a teraz zobaczył to na własne oczy.

Odnosząc się zaś do izraelskich reakcji na przemówienie Benedykta XVI w Instytucie Yad Vashem abp Franco zachęcił do uważnego słuchania tego, co Ojciec Święty faktycznie powiedział, a także do łącznego czytania wszystkich jego przemówień, ze szczególnym uwzględnieniem tych, które wygłosił w czasie ceremonii powitania i pożegnania na lotnisku. – Jeśli zestawi się te trzy teksty razem, wtedy naprawdę poznamy myśli papieża – zapewnił nuncjusz apostolski w Izraelu. Dodał jednocześnie, że papieskie słowa w Yad Vashem są „najpiękniejsza refleksją, jaką tylko mógł wypowiedzieć, na temat obowiązku pamiętania”.

Pytany jaki obraz najbardziej zapamięta z wizyty Benedykta XVI abp Twal odparł, że chciałby zachować w pamięci „cały album zdjęć z tych wspaniałych chwil zarówno w Jordanii, jak w Izraelu i Palestynie”. – Otrzymaliśmy łaskę i dar od Boga – podsumował papieską pielgrzymkę łaciński patriarcha Jerozolimy.

pb (KAI/Zenit) / ju.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama