Prezydent Szymon Peres zdystansował się od opinii wielu Izraelczyków, którzy są zawiedzeni papieskim przemówieniem w Yad Vashem.
W jego przekonaniu obecna wizyta bardziej niż do dzienników, nadaje się do podręczników historii, zmienia bowiem ich treść. W wywiadzie dla francuskiego dziennika Le Parisien prezydent Izraela stwierdził, że słowa Benedykta XVI nie są tu tak ważne.
Ważniejsze są same wydarzenia: wizyta w rabinacie, pod Murem Płaczu, w rezydencji prezydenta Izraela. „Patrząc na to w historycznej perspektywie ostatnich 2 tys. lat, mogę powiedzieć, że relacje między katolikami i żydami nigdy jeszcze nie były tak dobre” – podkreślił Szymon Peres.
W wywiadzie odniósł się on pobieżnie również do innych kwestii. Wspominał, że Watykan domaga się gwarancji dla dóbr kościelnych w Izraelu, że nie zostaną one skonfiskowane przez państwo.
„W zasadzie nie mam nic przeciwko temu – stwierdził – pod warunkiem, że nie wymagałyby tego potrzeby infrastruktury publicznej”. Dodał on również, że popiera ideę Jerozolimy jako miasta otwartego, ale wyłącznie pod względem religijnym, a nie politycznym.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.