Ostatni dzień w Jordanii Benedykt XVI rozpoczął prywatną Mszą w kaplicy
nuncjatury apostolskiej w Ammanie, która była tu jego rezydencją. Stamtąd
przejechał na lotnisko królowej Alii, gdzie oczekiwali go król Abdallah II z
królową Ranią, członkami rządu i rodziny królewskiej oraz przedstawiciele
Kościoła.
Pokój i bezpieczeństwo w Bożej perspektywie – papieskie przemówienie podczas spotkania z izraelskimi politykami
W czasie kurtuazyjnej wizyty u prezydenta Szymona Peresa i spotkania z 300-osobową grupą izraelskich polityków Benedykt XVI mówił o dwóch kluczowych dla sytuacji na Bliskim Wschodzie pojęciach, a mianowicie o pokoju i bezpieczeństwie. Papież powstrzymał się jednak od politycznych dywagacji. Wyjaśnił natomiast źródłowe, czyli biblijne znaczenie tych słów. Pokój – powiedział – jest przede wszystkim darem z wysoka dla tych, którzy szukają Boga. Bezpieczeństwo natomiast to nie brak zagrożenia, ale pozytywne doświadczenie spokoju i zaufania, Bożego błogosławieństwa.
W związku z tym, że zarówno pokój, jak i bezpieczeństwo mają swoje ostateczne źródło w Bogu, istotną rolę w ich urzeczywistnianiu na ziemi odgrywają religie. Ukierunkowują one bowiem ludzkość na poszukiwanie Boga.
„Naszym zadaniem jest głosić i świadczyć, że Wszechmocny jest obecny i że można Go poznać, nawet wtedy, gdy wydaje się ukryty dla naszych oczu, że działa On w naszym świecie dla naszego dobra, że przyszłość społeczeństwa jest naznaczona nadzieją, kiedy postępuje ono zgodnie z Bożymi nakazami – mówił Papież. – To właśnie dynamiczna obecność Boga łączy serca i zapewnia jedność. W istocie, ostatecznym fundamentem jedności między ludźmi jest doskonała jedność i powszechność Boga, który stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, aby włączyć nas w swoje boskie życie i by wszyscy mogli stanowić jedno”.
Benedykt XVI podkreślił, że pokój i bezpieczeństwo są nierozerwalnie związane z prawością, sprawiedliwością i wzajemnym zaufaniem. Jedynym sposobem na promowanie tych wartości jest ich urzeczywistnianie, życie nimi – podkreślił Papież. Zwracając się z kolei do izraelskich rodzin, przestrzegł przed innymi wizjami przyszłości.
„Kto z rodziców mógłby pragnąć dla swych dzieci przemocy, braku bezpieczeństwa czy podziałów? – pytał Papież. – Czyż jakikolwiek godny człowieka polityczny cel można realizować poprzez konflikty i przemoc? Słyszę, jak ci, którzy żyją na tej ziemi, wołają o sprawiedliwość, pokój, poszanowanie ich godności, trwałe bezpieczeństwo, o życie na co dzień bez lęku przed zagrożeniem z zewnątrz i przed przemocą”.
Dwa wymiary pamięci – przemówienie Benedykta XVI w Yad Vashem
Za główny punkt dzisiejszego dnia papieskiej pielgrzymki powszechnie uznano wizytę w mauzoleum Yad Vashem. Swoje przemówienie w tym miejscu pamięci o Zagładzie i jej ofiarach Benedykt XVI poświęcił świadectwu bliskości wobec tych, którzy cierpią z powodu nienawiści. Z jednej strony jest to właśnie pamięć o ofiarach Shoah, aby nigdy więcej nie powtórzyła się podobna potworność. „Niech nigdy nie zaginą imiona tych ofiar! – mówił Papież. – Niech ich cierpienia nigdy nie będą negowane, umniejszane czy zapominane! Niech wszyscy ludzie dobrej woli czuwają nad wykorzenianiem z ludzkich serc wszystkiego, co mogłoby doprowadzić do podobnych tragedii!”.
Drugim znakiem pamięci o ofiarach nienawiści jest konkretna solidarność z cierpiącymi współcześnie. Ojciec Święty zapewnił, że Kościół jest blisko tych, którzy doświadczają prześladowań ze względu na rasę, kolor skóry, sytuację życiową czy religię, angażując się w ich sprawę modlitwą i czynem. Przypomniał przy tym, że wierzącym trudno jest czasem znaleźć wyjaśnienie niesprawiedliwości i cierpienia. Ufają oni jednak, że to Bóg jest władcą i sędzią tego świata, i że dociera do Niego z ziemi krzyk niewinnie prześladowanych. Papież zakończył swe przemówienie fragmentem biblijnej Księgi Lamentacji:
„Nie wyczerpała się litość Pana, miłość nie zgasła.
Odnawia się ona co rano; ogromna jest Twa wierność.
«Działem mym Pan» – mówi moja dusza, dlatego czekam na Niego.
Dobry jest Pan dla ufnych, dla duszy, która Go szuka.
Dobrze jest czekać w milczeniu ratunku od Pana” (Lm 3, 22-26).