Msza św. na Piazza Ducale w Vigevano była głównym wydarzeniem papieskiej wizyty w tym mieście odległym o 35 km od Mediolanu.
Dla jego 60 tys. mieszkańców dzisiejszy dzień jest prawdziwym świętem. „Tu w Vigevano, jedynej diecezji regionu Lombardii, której nie odwiedził mój czcigodny poprzednik Jan Paweł II, pragnąłem rozpocząć tę moją pielgrzymkę pasterską we Włoszech” – mówił Benedykt XVI witając mieszkańców z balkonu kurii biskupiej. - To tak, jakbym podjął jego drogę, by nadal głosić mężczyznom i kobietom z umiłowanych Włoch orędzie – stare i zawsze nowe – które rozbrzmiewa ze szczególną mocą w tym okresie paschalnym. Chrystus zmartwychwstał! Chrystus żyje! Chrystus jest z nami dziś i zawsze!” – powiedział Papież.
Obecna podróż to pierwsze w czasie tego pontyfikatu papieskie odwiedziny poszczególnych diecezji wzorem licznych takich wizyt Jana Pawła II. Natomiast podczas swych poprzednich podróży we Włoszech Benedykt XVI spotkał się – na krajowym kongresie eucharystycznym w Bari i na kongresie w Weronie – z przedstawicielami całego włoskiego Kościoła, zaś pielgrzymka do Manopello dotyczyła jedynie tamtejszego sanktuarium.
Papież przybył samolotem z rzymskiego lotniska Ciampino do Mediolanu-Linate, a stamtąd helikopterem na stadion w Vigevano. Samochodem przejechał do klasztoru sióstr Adoratorek Najświętszego Sakramentu, które – obok wielu innych diecezjan – przygotowywały papieską podróż modlitwą. Następnie z balkonu siedziby biskupa Vigevano pozdrowił tamtejszych wiernych – zwłaszcza chorych i młodzież. Z kolei udał się na Plac Książęcy, by przewodniczyć Eucharystii.
W homilii Ojciec Święty nawiązał do słów: „Zarzućcie sieć, a znajdziecie”, które zmartwychwstały Chrystus wypowiedział do apostołów. Ich całonocny bezskuteczny połów – wskazał Papież – jest stałą przestrogą dla Kościoła. Sami, bez Chrystusa, niczego nie możemy dokonać. W pracy duszpasterskiej nie wystarczają nasze wysiłki, choć są one konieczne. Potrzebna jest Boża łaska. Ufna wiara w słowo Chrystusa sprawi, że nasz trud stanie się owocny, bo Jezus może w jednej chwili zmienić sytuację – tak jak w Ewangelii przy cudownym połowie ryb. Benedykt XVI zachęcił wspólnotę kościelną Vigevano do okazywania posłuszeństwa Chrystusowym słowom „Zarzućcie sieć” przez konkretną realizację postanowień synodu diecezjalnego sprzed 8 lat.
Wieczorny program papieskiej podróży obejmuje przelot helikopterem z Vigevano do pobliskiej Pawii i spotkanie z młodzieżą przed tamtejszą katedrą. Jutro Ojciec Święty odwiedzi tam szpital i odprawi w parku Mszę św. Po południu spotka się ze światem kultury na uniwersytecie i przewodniczyć będzie nieszporom w kościele, gdzie przechowuje się relikwie św. Augustyna.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.