Wizyta Benedykta XVI w Rosji jest możliwa, ale dziś nie najważniejsza - uważa ks. Igor Kowalewski. Sekretarz Generalny Konferencji Biskupów Katolickich Rosji komentując wizytę Papieża w Turcji podkreślił dwa momenty mogące mieć znaczenie w przyszłości.
Pierwszym z nich jest dalszy rozwój dialogu katolicko-muzułmańskiego a drugim kontynuacja rozwoju stosunków prawosławno-katolickich. Zwłaszcza ten drugi bardzo interesuje katolików rosyjskich, ponieważ spotkanie Benedykta XVI z Bartłomiejem I sprzyjać może poprawie stosunków z Patriarchatem Moskiewskim a także pobudzić dialog wewnątrz katolicki i wewnątrz prawosławny.
Odnosząc się do pytań dziennikarzy, dlaczego Papież najpierw pojechał do Turcji a nie do Rosji, której prawosławie realnie ma większe znaczenie i jest bardziej zrównoważone, ks. Kowalewski stwierdził: „Nie ma w tym nic dziwnego.
Między Watykanem i Konstantynopolem kontynuowany jest dialog rozpoczęty już wcześniej przez papieży Pawła VI i Jana Pawła II, którzy Turcję odwiedzali. Problem wizyty Benedykta XVI w Rosji dzisiaj nie jest stawiany zbyt ostro, gdyż tej wizyty nie uważa się za wielce strategiczną, chociaż możliwą. W naszych Kościołach istnieją problemy wewnętrzne, które wymagają rozwiązania przed rozwiązaniem problemów zewnętrznych”.
Dodajmy, że jednym z takich problemów jest relacja między Patriarchatem w Konstantynopolu a Patriarchatem Moskiewskim, który z trudem akceptuje pierwszeństwo patriarchy Konstantynopola, przyznając mu jedynie prymat honorowy. Wielu obserwatorów ostatnich wydarzeń wyraża nadzieję na ożywienie dialogu wewnątrz prawosławia.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.