Benedykt XVI przyjął XIV dalajlamę Tenzina Gjatso - poinformował wicedyrektor watykańskiego Biura Prasowego o. Ciro Benedettini.
Spotkanie było kurtuazyjne, a rozmowa papieża z gościem dotyczyła spraw religii - dodał o. Benedettini.
Jak doniosła agencja ANSA, udział w audiencji dla Dalajlamy wzięli dwaj przedstawiciele Papieskiej Rady ds. dialogu międzyreligijnego.
Od redakcji
W oficjalonych komunikatach bardzo mocno podkreślany jest prywatny i religijny charakter odwiedzin Dalajlamy i Benedykta XVI. Dlaczego? Ponieważ dla Chin Dalajlama to wróg, ktoś, kto przypomina o problemie Tybetu.
Kościół katolicki w ciągu ostatnich miesięcy podjął wiele wysiłków zmierzających do poprawy relacji z władzami Chin. Wizyta Dalajlamy - jeśli byłaby rozumiana politycznie - z pewnością nie ułatwiłaby wątłego dialogu chińsko-watykańskiego.
Nadszedł czas, by Kościół zbudował duszpasterstwo życia ludzkiego.
Współcześnie zamachy na życie tracą charakter przestępstwa i zyskują status prawa.
Zapobieganie nadużyciom nie jest kocem, którym należy przykryć sytuacje kryzysowe.
W najtrudniejszym momencie widział łzy w oczach osób, które były wtedy przy papieżu.
"To wielka radość, że Papież powrócił do domu i chcemy dziękować Bogu wraz z Maryją".
W drodze do Watykanu zatrzymał się przy bazylice Santa Maria Maggiore.