Audiencja: Podsumowanie pielgrzymki do Bawarii

O wszystkich etapach swej podróży do Bawarii Benedykt XVI mówił podczas audiencji generalnej na Placu świętego Piotra. Kolejny raz wyjaśnił fragment przemówienia na Uniwersytecie w Ratyzbonie, który wzbudził falę protestów w świecie islamskim.

Następnego dnia, we wtorek, w Ratyzbonie - diecezji utworzonej przez św. Bonifacego w 739 r. i mającej za patrona biskupa św. Wolfganga, odbyły się trzy ważne spotkania. Rano Msza św. na Islinger Feld, podczas której, nawiązując do tematu wizyty pasterskiej: "Kto wierzy, nigdy nie jest sam", zastanawialiśmy się nad treścią Symbolu Wiary. Bóg, który jest Ojcem, pragnie zgromadzić - przez Jezusa Chrystusa - całą ludzkość w jedną rodzinę, jaką jest Kościół. Dlatego ten, kto wierzy, nie jest nigdy sam; ten, kto wierzy, nie musi się obawiać, że znajdzie się w ślepym zaułku. Po południu udałem się do katedry w Ratyzbonie, znanej także ze swego chóru chłopięcego Domspatzen (wróbelki katedralne), który chlubi się tysiącletnią działalnością i którym przez trzydzieści lat kierował mój brat Gregor. Odbyło się tam ekumeniczne nabożeństwo Nieszporów, w którym wzięli udział liczni przedstawiciele różnych Kościołów i wspólnot kościelnych z Bawarii oraz członkowie Komisji Ekumenicznej Niemieckiej Konferencji Biskupiej. Była to opatrznościowa okazja do wspólnej modlitwy, by jak najszybciej nastała pełna jedność wszystkich uczniów Chrystusa, potwierdzenia obowiązku głoszenia naszej wiary w Jezusa Chrystusa bez taryfy ulgowej, lecz w sposób całościowy i jasny, przede wszystkim zaś naszego postępowania w duchu szczerej miłości.

Szczególnie pięknym przeżyciem była dla mnie w tym dniu możliwość przemawiania do wielkiego audytorium profesorów i słuchaczy Uniwersytetu w Ratyzbonie, gdzie przez wiele lat wykładałem jako profesor. Z radością mogłem jeszcze raz spotkać świat akademicki, który przed ługi okres mego życia był moją duchową ojczyzną. Jako temat wykładu wybrałem zagadnienie związków między wiarą a rozumem. Aby wprowadzić słuchaczy w dramatyzm i aktualność tego tematu, przytoczyłem niektóre słowa z dialogu chrześcijańsko-islamskiego z XIV wieku, w którym rozmówca chrześcijański - cesarz bizantyński Emanuel II Paleolog, z niepojętą dla nas szorstkością, wyłożył islamskiemu rozmówcy problem więzi między religią a przemocą. Niestety, cytat ten mógł być źle zrozumiany. Jednakże dla uważnego czytelnika mego tekstu jest oczywiste, że w żaden sposób nie chciałem utożsamiać się z tymi negatywnymi słowami, wypowiedzianymi przez średniowiecznego cesarza i że ich polemiczna treść nie wyraża mojego osobistego przekonania. Intencja moja była całkowicie odmienna: wychodząc od tego, co Emanuel II powiedział potem w sposób pozytywny, w bardzo pięknych słowach, o rozsądku, którym należy kierować się w przekazywaniu wiary, chciałem wyjaśnić, że nie religia i przemoc, lecz religia i rozum idą w parze.

Tematem mego wykładu - odpowiadającego misji Uniwersytetu - był zatem związek miedzy wiarą a rozumem: chciałem wezwać do dialogu wiary chrześcijańskiej ze światem współczesnym oraz do dialogu wszystkich kultur i religii. Mam nadzieję, że przy innych okazjach mojej wizyty - na przykład, gdy w Monachium podkreśliłem, jak ważne jest okazywanie szacunku dla tego, co dla innych jest święte - ukazałem w sposób wyraźny mój głęboki szacunek dla wielkich religii, a w szczególności wobec muzułmanów, którzy "oddają cześć jedynemu Bogu" i z którymi jesteśmy zobowiązani "wspólnie strzec i rozwijać, w interesie całej ludzkości, sprawiedliwość społeczną, dobra moralne oraz pokój i wolność" (por. Nostra Aetate, 3). Ufam więc, że po reakcjach w pierwszej chwili moje słowa na Uniwersytecie w Ratyzbonie mogą stanowić bodziec i zachętę do pozytywnego dialogu, również samokrytycznego, zarówno między religiami, jak i między współczesnym rozumem a wiarą chrześcijan.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama