Liturgia czasu wielkanocnego dostarcza nam wielu okazji do utwierdzenia i umocnienia nas w wierze w zmartwychwstałego Chrystusa - powiedział Benedykt XVI przed modlitwą Regina Caeli, 30 kwietnia w Watykanie.
Swe rozważania oparł na czytaniach ewangelicznych z dzisiejszej niedzieli, mówiącej o tym, jak dwaj uczniowie w drodze do Emaus spotkali Pana i rozpoznali Go po łamaniu chleba. Po wygłoszeniu nauki i odśpiewaniu po łacinie modlitwy maryjnej Papież udzielił pielgrzymom licznie zgromadzonym na Placu św. Piotra błogosławieństwa apostolskiego, a następnie pozdrowił w różnych językach pielgrzymów z wielu krajów, m.in. Polaków.
Oto polski tekst rozważań Ojca Świętego:
Liturgia okresu paschalnego dostarcza nam wielu bodźców, by umocnić naszą wiarę w Chrystusa zmartwychwstałego. Na przykład w dzisiejszą, Trzecią Niedzielę Wielkanocną św. Łukasz opowiada, jak to dwaj uczniowie z Emaus, rozpoznawszy Go "po łamaniu chleba", pełni radości udali się do Jerozolimy, aby powiedzieć innym, co im się przydarzyło. I właśnie gdy to mówili, sam Pan stanął przed nimi, pokazując swe dłonie i stopy ze śladami męki. W obliczu tego, pełnego niedowierzania zdumienia apostołów, Jezus poprosił, aby dali Mu pieczoną rybę i zjadł ją na ich oczach (por. Łk 24, 35-43). W tej i w innych opowieściach znajdujemy powtarzające się wezwanie do przezwyciężenia niedowierzania i do uwierzenia w zmartwychwstanie Chrystusa, ponieważ Jego apostołowie powołani zostali, aby być świadkami tego właśnie niezwykłego wydarzenia.
Zmartwychwstanie Chrystusa jest centralnym wydarzeniem chrześcijaństwa, podstawową prawdą, którą należy potwierdzać z mocą w każdym czasie, gdyż zaprzeczanie jej, jak to na różne sposoby próbowano robić i nadal się czyni, bądź przekształcenie jej w wydarzenie czysto duchowe, to unicestwianie samej naszej wiary. Św. Paweł powiedział: "Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara" (1 Kor 15, 14).
W dniach następujących po zmartwychwstaniu Pańskim, apostołowie pozostali zgromadzeni razem, pokrzepiani obecnością Maryi, a po Wniebowstąpieniu trwali wraz z Nią na wypełnionym modlitwą oczekiwaniu Zesłania Ducha Świętego. Matka Boża była dla nich matką i nauczycielką, a rolę tę nadal pełni w stosunku do chrześcijan wszystkich czasów. Co roku, w okresie wielkanocnym, przeżywamy wyjątkowo intensywnie to doświadczenie i może właśnie dlatego tradycja ludowa poświęciła Maryi maj, który zazwyczaj wypada między Wielkanocą a Pięćdziesiątnicą. Miesiąc ten, który rozpoczynamy jutro, służy więc nam do odkrycia na nowo macierzyńskiej roli, jaką pełni Ona w naszym życiu, abyśmy zawsze byli posłusznymi uległymi uczniami i odważnymi świadkami zmartwychwstałego Pana.
Maryi powierzmy potrzeby Kościoła i całego świata, szczególnie w tej chwili, naznaczonej licznymi cieniami. Wzywając także wstawiennictwa świętego Józefa, którego w sposób szczególny wspominać będziemy jutro z myślą o świecie pracy, zwracamy się do Niej z modlitwą Regina Caeli, modlitwą, która pozwala nam zakosztować niosącej pociechę radości z obecności zmartwychwstałego Chrystusa.
Następnie Papież odmówił z wiernymi modlitwę Regina Caeli (Królowa nieba), po czym udzielił wszystkim obecnym na Placu i uczestniczącym w tym spotkaniu za pośrednictwem radia i telewizji, błogosławieństwa apostolskiego. Pozdrowił potem przybyłych pielgrzymów po włosku, francusku, angielsku, niemiecku, hiszpańsku, polsku i słoweńsku.
W naszym języku powiedział: "Jutro rozpoczniemy miesiąc maj. Dla Polaków to miesiąc nabożeństw majowych oraz ważnych religijnych wydarzeń: świętego Józefa, Matki Bożej Królowej Polski, świętego Stanisława i także pielgrzymki papieskiej. Niech będą one okazją do modlitwy w intencjach waszej Ojczyzny. Serdecznie pozdrawiam wszystkich Polaków". Ta krótka wypowiedź była często przerywana radosnymi okrzykami i oklaskami ze strony licznie przybyłych na Plac św. Piotra pątników polskich - indywidualnych i zbiorowych.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.