Punktualnie o godz. 21:37, w godzinie śmierci Jana Pawła II, premier Kazimierz Marcinkiewicz zapalił w sobotę znicz pod papieskim oknem przy ul. Franciszkańskiej 3 w Krakowie, gdzie w intencji papieża Polaka modliły się wieczorem setki wiernych.
W sobotę wieczorem wzdłuż ul. Franciszkańskiej płonęły tysiące zniczy.
"Jestem niewierząca, ale Jan Paweł II jest dla mnie wielkim autorytetem. Przyszłam tu dziś, aby uczcić jego pamięć" - mówiła młoda kobieta. "Przyjście tu było dla mnie duchową potrzebą" -powiedział PAP student AGH.
O godz. 21.37 wszyscy zebrani pod Pałacem Arcybiskupów Krakowskich zastygli w milczeniu. W papieskim oknie zgasło światło.
Jan Paweł II za każdym razem, gdy przyjeżdżał do Krakowa, spotykał się z wiernymi, którzy stali pod oknem. Po raz pierwszy podszedł do okna w 1979 roku i do późnych godzin nocnych prowadził wówczas dialog z rozśpiewaną i rozmodloną młodzieżą. Podobnie było podczas kolejnych pielgrzymek papieża Polaka do kraju.
15 czerwca 1999 roku Jan Paweł II wysłuchał przez okno koncertu "Osiem błogosławieństw" w wykonaniu artystów. Do okna wyszedł także podczas ostatniej pielgrzymki w 2002 roku.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.