Jeden kardynał nie będzie decydował o politycznej przyszłości Polski - tak o zastrzeżeniach kardynała Dziwisza co do majowych wyborów mówi prezydencki minister Andrzej Urbański - odnotowała Gazeta Wyborcza.
Kardynał Stanisław Dziwisz w TVN 24 powiedział:
- Atmosfera przedwyborcza nie służy dobremu, duchowemu przygotowaniu do wizyty. Nie możemy tego momentu zaprzepaścić, wchodząc w polemiki przedwyborcze. Jest 12 miesięcy w roku, można znaleźć zawsze, jeśli rzeczywiście te wybory są konieczne, inny termin, nie przed przyjazdem papieża.
Minister Urbański odpowiedział również w TVN 24:
- Wszyscy jesteśmy wsłuchani w to, co mówi kardynał Dziwisz, i w to, co mówi ksiądz prymas Józef Glemp, ale też proszę nie wprowadzać takiego quasi-terroru, że jeden kardynał będzie decydował o przyszłości politycznej Polski. Nie, o przyszłości będą decydowali Polacy.
Zapewniał, że Stolica Apostolska nie zmieni terminu pielgrzymki. - Proszę mi wierzyć, że nie ma żadnych zmian, to na zaproszenie prezydenta przyjeżdża do Polski Ojciec Święty, a nie kardynała Dziwisza - dodał.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.