Do modlitwy słowami Psalmów i Kantyków zachęcał Benedykt XVI podczas audiencji generalnej w Watykanie.
2. Część pierwsza kantyku maryjnego (por. Łk 1, 46-50) to rodzaj solowego śpiewu, który niesie się ku niebu, aby dotrzeć do Pana. Zwróćmy bowiem uwagę na stałe powtarzanie się pierwszej osoby: "Dusza moja... duch mój... mój Zbawca... błogosławić mnie będą... wielkie rzeczy uczynił mi". Sercem modlitwy jest więc celebracja łaski Bożej, która wtargnęła do serca i życia Maryi, czyniąc zeń Matkę Zbawiciela.
Głęboką strukturą Jej modlitewnej pieśni jest więc wysławianie, dziękczynienie, pełna wdzięczności radość. Jednakże to osobiste świadectwo nie jest osamotnione ani intymne, albowiem Dziewica Matka świadoma jest, że ma do wypełnienia misję dla ludzkości i że Jej losy wpisują się w historię zbawienia: "Swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia zachowuje dla tych, co się Go boją" (w. 50).
3. W tym momencie zaczyna się druga poetycka i duchowa część Magnificat (por. w. 51-55). Ma ona odcień bardziej chóralny, jak gdyby do głosu Maryi przyłączył się głos całej wspólnoty wiernych, którzy celebrują zaskakujące decyzje Boga. W greckim oryginale Ewangelii Łukasza siedem razy występuje słów w aoryście, które wskazuje tyleż uczynków Pana, dokonanych w sposób trwały w historii: "On przejawia moc, rozprasza pyszniących się... strąca władców z tronu... wywyższa pokornych... głodnych nasyca darami... bogatych z niczym odprawia... ujął się za Izraelem".
W tych siedmiu dziełach Bożych uwyraźniony jest "styl", jakim kieruje się Pan dziejów w swoim postępowaniu: staje On po stronie ostatnich. Jego plany są często ukryte pod powierzchnią niepojętych ludzkich losów, kiedy widzimy jak triumfują "pyszni, możni i bogaci". A przecież Jego tajemnicza moc ma się w końcu objawić, ażeby ukazać, kim są ci, w których Bóg ma prawdziwie upodobanie: "Ci, co się Go boją", wierni Jego słowu; "pokorni, głodni, Jego sługa Izrael", czyli wspólnota ludu Bożego, która, tak jak Maryja, złożona jest z tych, którzy są "ubodzy", czyści i prostego serca. To ta "mała trzódka", która wezwana jest, aby się bać, albowiem Ojcu podobało się dać jej swoje królestwo (por. Łk 12,32).
4. Posłuchajmy zatem wezwania, jakie w swym komentarzu do tekstu Magnificat kieruje do nas święty Ambroży: "Niechaj w każdym dusza Maryi wysławia Pana, niechaj w każdym duch Maryi wysławia Boga; o ile według ciała jedna jest tylko matką Chrystusa, o tyle według wiary wszystkie dusze rodzą Chrystusa; każda bowiem przyjmuje Słowo Boże. Dusza Maryi wielbi Pana, a duch Jej raduje się w Bogu, albowiem duszą i duchem poświęcona Ojcu i Synowi, adoruje Ona pełną oddania miłością jedynego Boga, od którego wszystko pochodzi, i jedynego Pana, na mocy którego istnieją wszystkie rzeczy" ("Esposizione del Vangelo secondo Luca", 2,26-27: SAEMO, XI, Milano-Roma 1978, p. 169).
W tym wspaniałym komentarzu św. Ambrożego do Magnificat uderzają mnie zawsze te zaskakujące słowa: "O ile według ciała jedna jest tylko matką Chrystusa, o tyle według wiary wszystkie dusze rodzą Chrystusa; każda bowiem przyjmuje Słowo Boże". Tym samym św. Ambroży, interpretując słowa samej Matki Bożej, wzywa nas, ażeby w naszej duszy, w naszym życiu Pan znalazł mieszkanie. Nie tylko byśmy nosili Go w sercu, ale także nieśli światu, abyśmy i my mogli zrodzić Chrystusa dla naszych czasów. Prośmy Pana, ażeby pomógł nam wielbić Go duchem i duszą Maryi i na nowo nieść Chrystusa naszemu światu.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.