Audiencja środowa: Wszystko o Psalmach

KAI

publikacja 16.02.2006 15:59

Do modlitwy słowami Psalmów i Kantyków zachęcał Benedykt XVI podczas audiencji generalnej w Watykanie.

Ze względu na liczbę pielgrzymów, aż 19 tys., audiencja odbywała się w dwóch miejscach. Najpierw Papież spotkał się z wiernymi w bazylice św. Piotra, a potem z pozostałymi pielgrzymami w Auli Pawła VI. Rozważaniu poświęconemu Hymnowi "Magnificat" Benedykt XVI zakończył cykl katechez na temat Psalmów i Kantyków, zapoczątkowany przez Jana Pawła II w 2001 roku.

Porządek audiencji był inny niż zazwyczaj. Papież najpierw w Bazylice Watykańskiej pozdrowił pielgrzymów w języka włoskiego i członków Wspólnoty św. Jana Apostoła, odmówił z nimi modlitwę Ojcze nasz i udzielił im apostolskiego błogosławieństwa. Potem udał się do Auli Pawła VI. W pozdrowieniach skierowanych do włoskiej młodzieży szkolnej Papież zalecił jej lekturę encykliki "Deus caritas est". "Przede wszystkim osobom najsłabszym i najbardziej potrzebującym powinniśmy dać odczuć czułość Serca Bożego i nie zapominać, że każdy z nas, szerząc miłość Bożą, przyczynia się do zbudowania świata sprawiedliwszego i bardziej solidarnego" - mówił Ojciec Święty.

Papież po przejściu Auli Pawła VI usiadł na tronie w pierwszym rzędzie, wśród biskupów przybyłych na zjazd ruchu Focolari. Po chwili wstał i wszedł po schodkach na swoje tradycyjne miejsce i tu wysłuchał Hymnu "Magnificat" w wykonaniu chóru Kaplicy Sykstyńskiej. Muzykę do pieśni skomponował jego szef ks. Giuseppe Liberto.

Papieską katechezę przerywano oklaskami, szczególnie wtedy, gdy wspomniał "umiłowanego poprzednika Jana Pawła II". Jej polskie streszczenie odczytał ks. prał. Paweł Ptasznik z sekretariatu stanu. "Kantyk Maryi Magnificat, któremu poświęcona jest dzisiejsza katecheza, wpisuje się w nurt duchowości biblijnych "anawim", czyli ubogich duchem, charakteryzujących się głęboką pokorą i otwarciem na działanie Bożej łaski. Właśnie zbawcze działanie jest Boga przedmiotem modlitwy uwielbienia, jaką zanosi Maryja. Wpierw chwali Boga za cud, jakiego dokonał w Niej samej, powołując Ją na Matkę Zbawiciela. Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. Maryja ma jednak świadomość, że to Boże dzieło dokonuje się nie dla Niej samej, ale dla zbawienia wszystkich ludzi. Boże miłosierdzie z pokolenia na pokolenie, zgodnie z obietnicą złożoną Abrahamowi i jego potomstwu na wieki. Kościół od wieków nieustannie powtarza za Maryją to pokorne uwielbienie Boga, który zbawia" - brzmiało streszczenie katechezy.

Po jej odczytaniu Papież tradycyjnie pozdrowił pielgrzymów w kilku językach. Kierując swe słowa do pielgrzymów z Polski Papież powiedział: "Pozdrawiam obecnych tu Polaków. Dzisiaj zakończyliśmy rozważania Psalmów i Kantyków z Liturgii Godzin. Maryjnym Magnificat dziękujemy Bogu za ten dar Ducha Świętego, skarbiec wiary i Bożej mądrości. Zachęcam wszystkich do korzystania z tych natchnionych modlitw. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus".

Wśród pielgrzymów z Polski był m. in. biskup drohiczyński Antoni Pacyfik Dydycz, wierni z Włocławka, Krakowa, Polska Misja Katolicka z Fryburga Szwajcarskiego oraz Andrzej Lepper, szef "Samoobrony".

Po włosku Papież pozdrowił przybyłych do Castel Gandolfo na 30. spotkanie biskupów związanych z ruchem Focolari. Ponadto nawiązał do wczorajszego wspomnienia liturgicznego św. Cyryla i Metodego, patronów Europy.

Na zakończenie Benedykt XVI odmówił z wiernymi modlitwę "Ojcze nasz" i udzielił wszystkim apostolskiego błogosławieństwa.

Benedykt XVI zakończył cykl rozważań na temat Psalmów i Kantyków, zapoczątkowany przez Jana Pawła II w 2001 roku. 28 marca 2001 r. Jan Paweł II zaczął cykl o psalmach i kantykach w modlitwie Kościoła, ostatnią katechezę wygłosił 26 stycznia 2005 r. Benedykt XVI już na pierwszej audiencji 27 kwietnia 2005 r. zapowiedział, że będzie kontynuować ten cykl.

Publikujemy cały tekst papieskiej katechezy

Drodzy Bracia i Siostry,

1. Dotarliśmy już do końcowej przystani długiej podróży, zapoczątkowanej pięć lat temu, na wiosnę 2001 roku, przez mego umiłowanego Poprzednika, niezapomnianego Papieża Jana Pawła II. Postanowił on bowiem prześledzić w swych katechezach cały szereg Psalmów i Kantyków, które stanowią podstawową modlitewną tkankę Liturgii Godzin i Nieszporów. Dotarłszy do kresu tej pielgrzymki po tekstach, podobnej do podróży po ogrodzie, w którym zakwita wysławianie, błaganie, modlitwa i kontemplacja, robimy teraz miejsce dla tego Kantyku, który w sposób symboliczny przypieczętowuje każde nabożeństwo Nieszporów, Magnificat (Łk 1, 46-55).

Pieśń ta, która wpisuje się w duchowość biblijnych anawim, czyli wiernych, którzy byli "ubodzy" nie tylko ze względu na dystans do wszelkiego bałwochwalstwa bogactwa i władzy, ale także na głęboką pokorę serca, wolnego od wszelkiej pokusy pychy, otwartego na przypływ zbawczej łaski Bożej. Cały Magnificat bowiem naznaczony jest ową "pokorą", po grecku tapeinosis, która wskazuje na sytuację konkretnej pokory i ubóstwa.

2. Część pierwsza kantyku maryjnego (por. Łk 1, 46-50) to rodzaj solowego śpiewu, który niesie się ku niebu, aby dotrzeć do Pana. Zwróćmy bowiem uwagę na stałe powtarzanie się pierwszej osoby: "Dusza moja... duch mój... mój Zbawca... błogosławić mnie będą... wielkie rzeczy uczynił mi". Sercem modlitwy jest więc celebracja łaski Bożej, która wtargnęła do serca i życia Maryi, czyniąc zeń Matkę Zbawiciela.

Głęboką strukturą Jej modlitewnej pieśni jest więc wysławianie, dziękczynienie, pełna wdzięczności radość. Jednakże to osobiste świadectwo nie jest osamotnione ani intymne, albowiem Dziewica Matka świadoma jest, że ma do wypełnienia misję dla ludzkości i że Jej losy wpisują się w historię zbawienia: "Swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia zachowuje dla tych, co się Go boją" (w. 50).

3. W tym momencie zaczyna się druga poetycka i duchowa część Magnificat (por. w. 51-55). Ma ona odcień bardziej chóralny, jak gdyby do głosu Maryi przyłączył się głos całej wspólnoty wiernych, którzy celebrują zaskakujące decyzje Boga. W greckim oryginale Ewangelii Łukasza siedem razy występuje słów w aoryście, które wskazuje tyleż uczynków Pana, dokonanych w sposób trwały w historii: "On przejawia moc, rozprasza pyszniących się... strąca władców z tronu... wywyższa pokornych... głodnych nasyca darami... bogatych z niczym odprawia... ujął się za Izraelem".

W tych siedmiu dziełach Bożych uwyraźniony jest "styl", jakim kieruje się Pan dziejów w swoim postępowaniu: staje On po stronie ostatnich. Jego plany są często ukryte pod powierzchnią niepojętych ludzkich losów, kiedy widzimy jak triumfują "pyszni, możni i bogaci". A przecież Jego tajemnicza moc ma się w końcu objawić, ażeby ukazać, kim są ci, w których Bóg ma prawdziwie upodobanie: "Ci, co się Go boją", wierni Jego słowu; "pokorni, głodni, Jego sługa Izrael", czyli wspólnota ludu Bożego, która, tak jak Maryja, złożona jest z tych, którzy są "ubodzy", czyści i prostego serca. To ta "mała trzódka", która wezwana jest, aby się bać, albowiem Ojcu podobało się dać jej swoje królestwo (por. Łk 12,32).

4. Posłuchajmy zatem wezwania, jakie w swym komentarzu do tekstu Magnificat kieruje do nas święty Ambroży: "Niechaj w każdym dusza Maryi wysławia Pana, niechaj w każdym duch Maryi wysławia Boga; o ile według ciała jedna jest tylko matką Chrystusa, o tyle według wiary wszystkie dusze rodzą Chrystusa; każda bowiem przyjmuje Słowo Boże. Dusza Maryi wielbi Pana, a duch Jej raduje się w Bogu, albowiem duszą i duchem poświęcona Ojcu i Synowi, adoruje Ona pełną oddania miłością jedynego Boga, od którego wszystko pochodzi, i jedynego Pana, na mocy którego istnieją wszystkie rzeczy" ("Esposizione del Vangelo secondo Luca", 2,26-27: SAEMO, XI, Milano-Roma 1978, p. 169).

W tym wspaniałym komentarzu św. Ambrożego do Magnificat uderzają mnie zawsze te zaskakujące słowa: "O ile według ciała jedna jest tylko matką Chrystusa, o tyle według wiary wszystkie dusze rodzą Chrystusa; każda bowiem przyjmuje Słowo Boże". Tym samym św. Ambroży, interpretując słowa samej Matki Bożej, wzywa nas, ażeby w naszej duszy, w naszym życiu Pan znalazł mieszkanie. Nie tylko byśmy nosili Go w sercu, ale także nieśli światu, abyśmy i my mogli zrodzić Chrystusa dla naszych czasów. Prośmy Pana, ażeby pomógł nam wielbić Go duchem i duszą Maryi i na nowo nieść Chrystusa naszemu światu.