Spotkanie wielkiej rodziny

- Oblackie Dni Młodzieży to spotkanie rodziny, wielkiej rodziny oblackiej, która razem świętuje Światowe Dni Młodzieży - mówi o. Andrzej Albiniak, główny organizator festiwalu Mercy Fest przy popowickiej parafii pw. NMP Królowej Pokoju.

Do „oblackiej rodziny” przyjechało 1500 osób. W organizowaniu im czasu pomaga młodzieżowa wspólnota „Niniwa”. Głównym zadaniem jest przygotowanie Mercy Fest, podczas którego swój program artystyczny przedstawiają grupy z całego świata.

Kameruńczycy proszą o podniesienie do góry kijków do selfie lub kijków do flag zachęcając do tańca.

Swojej piosenki uczy publiczność międzynarodowa grupa przybyła z Australii.

Belgowie prezentują to, co Polacy znają i uwielbiają - taniec integracyjny - belgijkę.

Chińczycy podczas wykonywania swojej piosenki są ubrani w tradycyjne stroje narodowe. Wyjątek stanowią dwie osoby – jedna w koszulce z napisem „I love Poland”, druga w koszulce „I love Kraków”.

Dookoła uwijają się wolontariusze. - Mamy sprawdzać czy nic złego nikomu się nie dzieje, roznosić wodę, upominki, w tej chwili biegam z okularami przeciwsłonecznymi - mówi w biegu jedna z wolontariuszek Marta Janik.

- Co mnie zaskoczyło? Ich radość, entuzjazm wiary, poświecenie, to że przyjeżdżają z najdalszych zakątków świata - cieszy się o. Andrzej. Te najdalsze zakątki to m.in. Hong Kong, Australia, Kanada, USA, Meksyk. Czy pojawia się bariera językowa? - Nie ma żadnej, jeśli przez moment wydaje się, że powstała, to od razu zostaje pokonywana serdecznością - kwituje oblat.

Grupa Hiszpanek mówi, że czują się w polskich domach jak u siebie. Zachwycają się Wrocławiem, bo według nich to miasto łączy w sobie nowoczesność i historię. - Ludzie prezentujący się na festiwalu są niesamowici, wystarczy pomyśleć ile pracy włożyli, żeby dograć wszystkie detale występu - podkreśla jedna z dziewczyn. I prosi o zrobienie im zdjęcia, bo koniecznie muszą mieć pamiątkę z dzisiejszego dnia.

Gosc Wroclawski Chińczycy na Oblackich Dniach Młodzieży