Słupsk przyjął pielgrzymów ŚDM ze Szwajcarii i afrykańskiego Sierra Leone.
Ci pierwsi dotarli po północy 21 lipca. Mieli kilkugodzinne opóźnienie, ale długa podróż nie popsuła im humorów. Kiedy ok. 1.30 w nocy wysiedli z autokaru na placu przed urzędem miasta, zaśpiewali po polsku znany przebój Arki Noego "Taki duży, taki mały, może świętym być". - I zaczęli tańczyć, to było bardzo miłe - mówi Julia Szutenberg, wolontariuszka.
Julia również jest zmęczona nocnym oczekiwaniem, ale się nie daje. Jako wolontariuszka jest w swoim żywiole. Na co dzień udziela się w różnych grupach duszpasterskich, nie raz wspierała podobne akcje i ma dobre doświadczenia. Na początku przygotowań do ŚDM było, jak mówi, dość luźno, ale ostatnie tygodnie zaangażowały ją już na całego: wyjazdy, logistyka, przydzielanie pielgrzymów mieszkańcom miasta.
- Zmęczenie? Jeszcze nie - mówi. - Ale emocje są już bardzo duże. Fajnie, że młodzi z Afryki i Szwajcarii chcieli tu do nas, do Słupska, przyjechać.
- Przyjazd pielgrzymów ze Szwajcarii bardzo się opóźnił, czekaliśmy na nich do późna w nocy - relacjonuje ks. Robert Stwora, koordynator ŚDM w Słupsku. - Pielgrzymi z Sierra Leone przylecieli w środę do Warszawy i mieli trochę kłopotów z dalszą podróżą. Na szczęście wolontariusze ŚDM z Warszawy pomogli im wsiąść do właściwego pociągu. Ci goście przyjechali do nas dopiero dziś o 6.47. Choć podróż dla obydwu grup była męcząca, to nastroje są bardzo żywe. Cieszymy się, że w końcu do nas dotarli.
Słupsk przyjmuje 72 pielgrzymów ze Szwajcarii i 26 z Sierra Leone. Pomaga im i towarzyszy 15 wolontariuszy. Jest też 8 tłumaczy, choć przydałoby się więcej tych francuskojęzycznych.
Urszula Zuber z parafii św. Faustyny już odnalazła i ugościła "swoich" Szwajcarów, tzn. dwóch młodzieńców z Genewy. - Przyjechali zmęczeni, ale są pełni zachwytu i nadziei na poznanie Polski, obyczajów, naszej kultury - powiedziała.
Pani Urszula zna francuski, więc choć jej goście przybyli późno w nocy, już zdążyła z nimi porozmawiać i dowiedzieć się co nieco o ich życiu. Co więcej - postanowiła ten pierwszy dzień spędzić u boku swoich gości i razem z nimi uczestniczyć w programie. Z tego powodu wzięła sobie jednodniowy urlop. Przygotowała też listę dań, którymi zamierza raczyć szwajcarskie podniebienia - trochę kuchni francuskiej i koniecznie polski bigos i pierogi.
Ale są i parafianie, którzy nie znają ani angielskiego ani francuskiego. Tym wystarcza język międzynarodowy: uśmiech, uścisk. Po prostu mówią do swoich gości proste polskie zdania. A tamci chyba rozumieją: głównie chodzi o to, żeby w jakiś sposób dać do zrozumienia: Dobrze, że jesteś!
		
			aktualna ocena |   |
			głosujących |   |
		
		
			 Ocena |
			bardzo słabe |
			słabe |
			średnie |
			dobre |
			super |
 Ocena |
			bardzo słabe |
			słabe |
			średnie |
			dobre |
			super |
		
	
 
						
					
				Tarek Mitri, wicepremier Libanu przed pielgrzymką Leona XIV do tego kraju.
 
						
					
				Papieska pielgrzymka do Turcji zaplanowana jest na 27–30 listopada.
 
						
					
				 
						
					
				Papieska pielgrzymka do Turcji zaplanowana jest na 27–30 listopada.
 
						
					
				Papież nie kontynuował jubileuszowego cyklu katechez, a tę poświęcił Nostra aetate.
 
						
					
				Ekumeniczne i międzyreligijne spotkanie modlitewne w Koloseum.
 
						
					
				13 kwietnia 1986 r. Jan Paweł II jako pierwszy w historii Papież odwiedził rzymską synagogę.