Papież Franciszek i zwierzchnik Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego Karekin II w deklaracji podpisanej w niedzielę w Eczmiadzynie sprzeciwili się usprawiedliwianiu ideami religijnymi szerzenia nienawiści i przemocy.
We wspólnym dokumencie obaj zwierzchnicy podkreślili: "Jesteśmy niestety świadkami prezentowania religii i wartości religijnych w sposób fundamentalistyczny, który wykorzystywany jest, by uzasadnić szerzenie nienawiści, dyskryminacji i przemocy".
Papież i Katolikos Wszystkich Ormian dodali następnie: "Usprawiedliwianie takich zbrodni ideami religijnymi jest niedopuszczalne, ponieważ Bóg nie jest Bogiem zamieszania, lecz pokoju".
"Jesteśmy niestety świadkami olbrzymiej tragedii rozgrywającej się na naszych oczach: niezliczonej rzeszy niewinnych osób zabitych, wysiedlonych lub zmuszonych do bolesnego i niepewnego wygnania przez stałe konflikty na tle etnicznym, politycznym i religijnym na Bliskim Wschodzie i w innych częściach świata" - napisano w deklaracji.
W rezultacie, podkreślili Franciszek i Karekin II, "mniejszości etniczne i religijne są obiektem prześladowań i okrutnego traktowania do tego stopnia, że takie cierpienia z powodu przynależności do wyznania religijnego stały się codzienną rzeczywistością".
"Męczennicy należą do wszystkich Kościołów, a ich cierpienie tworzy ekumenizm krwi, który wykracza poza historyczne podziały między chrześcijanami, wzywając nas wszystkich do krzewienia widzialnej jedności między uczniami Chrystusa" - stwierdzili sygnatariusze deklaracji.
Z wdzięcznością wspomnieli w niej wizytę Jana Pawła II w Armenii w 2001 roku z okazji 1700. rocznicy ustanowienia chrześcijaństwa religią państwową w tym kraju. Przywołali także watykańskie uroczystości w kwietniu 2015 roku, gdy upamiętniono setną rocznicę rzezi Ormian. "Przypomnieliśmy ofiary tego, co wspólna deklaracja Jego Świątobliwości Jana Pawła II i Jego Świątobliwości Karekina II określiła jako eksterminację 1,5 miliona ormiańskich chrześcijan, uznawaną powszechnie za pierwsze ludobójstwo XX wieku" - głosi dokument przywołujący słowa z września 2001 r.
Już wcześniej słowa wypowiedziane przez Franciszka podczas obecnej wizyty, gdy nazwał rzezie Ormian na początku XX wieku "ludobójstwem" wywołały irytację i oburzenie władz Turcji - podkreślają media.
We wspólnym tekście papieża i katolikosa znalazł się też apel do wiernych obu Kościołów o przyjmowanie uchodźców - "ofiar wojny i terroryzmu".
Na zakończenie wizyty w Armenii Franciszek udał się do klasztoru Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, Chor Wirap, przy granicy z Turcją. Tam wraz z Karekinem II papież wypuścił dwa gołębie, symbole pokoju, w kierunku terytorium Turcji.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.