Bóg jest miłosierdziem

Droga Krzyżowa w Koloseum, 25 marca 2016 r.

Stacja druga
Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

Schola: Kłaniamy Ci się Panie Jezu i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Z Ewangelii według św. Marka (15,20)
A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty. Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować.
Lęk wydał wyrok, jednak nie może się on zdemaskować i chowa się za postawami światowymi: szyderstwem, upokarzaniem, przemocą, wyśmianiem. Teraz Jezus zostaje na powrót ubrany we własne szaty, w swoje jedyne człowieczeństwo, bolesne i krwawe, już bez żadnej „purpury” czy innego znaku boskości. Jest taki, jakim przedstawił Go Piłat: „Ecce Homo!” – «Oto Człowiek!» (J 19,5).

Taka jest sytuacja tego, kto idzie za Chrystusem. Chrześcijanin nie szuka poklasku świata ani przyzwolenia ulicy. Chrześcijanin nie stosuje pochlebstw i kłamstw, by zdobyć władzę. Chrześcijanin przyjmuje szyderstwo i upokorzenia wynikające z miłości do prawdy.

„Cóż to jest prawda?” (J 18,38) zapytał Piłat Jezusa. Jest to pytanie wszystkich czasów. To pytanie także współczesne. Oto prawda: prawda Syna Człowieczego zapowiedzianego przez proroków (por. Iz 53,1-12), oszpecone ludzkie oblicze, które odsłania wierność Boga.

My natomiast zbyt często wyruszamy na poszukiwanie prawdy przecenionej, wygodnej dla naszego życia, która odpowiadałaby na nasz brak pewności siebie czy wręcz zaspokoiłaby nasze najniższe interesy. W ten sposób dochodzimy do zaspokajania się półprawdami czy prawdami pozornymi, pozwalając się zwodzić „prorokom nieszczęścia, którzy zapowiadają zawsze rzeczy najgorsze” (św. Jan XXIII, Przemówienie na rozpoczęcie Soboru Watykańskiego II, 11 października 1962) albo zręcznym grajkom, którzy usypiają nasze serca hipnotyzującą muzyką, oddalając nas od Chrystusowej miłości.

Słowo Boże stało się człowiekiem,
przyszło oznajmić nam całą prawdę o Bogu i człowieku.
Bóg jest tym, który bierze krzyż na swoje ramiona (por. J 19,17)
i wyrusza drogą miłosiernego daru z siebie.
A człowiek, który wypełnia się w prawdzie, jest tym, który idzie za Nim tą samą drogą.
Panie Jezu, pozwól nam siebie oglądać w teofanii krzyża, który jest apogeum Twojego objawienia, i rozpoznać w tajemniczej wspaniałości Twojego oblicza także rysy naszej twarzy.

Wszyscy:
Pater noster, qui es in cælis…

Duszę Jej, co łez nie mieści Cuius animam gementem
Pełną smutku i boleści Contristatam et dolentem
Przeszedł miecz dla naszych win Pertransivit gladius.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama