Papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi w niedzielę powiedział, że Jezus nie patrzy na ludzi jak „socjolog czy fotoreporter”. „Patrzy na nich zawsze sercem”- mówił papież w Watykanie przed modlitwą Anioł Pański.
„Widzieć, współczuć, nauczać” - te słowa zdaniem Franciszka najlepiej opisują spojrzenie Jezusa i jego postawę wobec ludzi.
Papież, który spotkał się z wiernymi tydzień po zakończeniu podróży do Ameryki Południowej i po kilkudniowym odpoczynku, mówił, że jego wizyta w Ekwadorze, Boliwii i w Paragwaju była niezapomniana. Podkreślił, że w jej trakcie mógł podziwiać piękno środowiska naturalnego tych krajów.
„Kontynent latynoamerykański ma wielki potencjał ludzki i duchowy, strzeże głęboko zakorzenionych wartości chrześcijańskich, ale przeżywa też poważne problemy społeczne i ekonomiczne” - stwierdził Franciszek.
Zapewnił, że Kościół, pragnąc przyczynić się do rozwiązania tych problemów, jest zaangażowany na rzecz „mobilizacji sił duchowych i moralnych wspólnot współpracując ze wszystkimi zdrowymi częściami społeczeństwa”.
Wyraził nadzieję na to, że chrześcijańskie świadectwo w Ameryce Południowej zostanie ocalone, a „wyjątkowa religijność” tych narodów będzie dalej rozkwitać.
Pełny tekst papieskiego rozważania
W dniu rekordowych upałów we Włoszech, także w Rzymie, gdzie obowiązuje trzeci najwyższy stan alarmu z tego powodu, papież wyraził uznanie dla, jak mówił, „odwagi” tych, którzy w samo południe przyszli na plac Świętego Piotra.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.