Papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi w niedzielę powiedział, że Jezus nie patrzy na ludzi jak „socjolog czy fotoreporter”. „Patrzy na nich zawsze sercem”- mówił papież w Watykanie przed modlitwą Anioł Pański.
„Widzieć, współczuć, nauczać” - te słowa zdaniem Franciszka najlepiej opisują spojrzenie Jezusa i jego postawę wobec ludzi.
Papież, który spotkał się z wiernymi tydzień po zakończeniu podróży do Ameryki Południowej i po kilkudniowym odpoczynku, mówił, że jego wizyta w Ekwadorze, Boliwii i w Paragwaju była niezapomniana. Podkreślił, że w jej trakcie mógł podziwiać piękno środowiska naturalnego tych krajów.
„Kontynent latynoamerykański ma wielki potencjał ludzki i duchowy, strzeże głęboko zakorzenionych wartości chrześcijańskich, ale przeżywa też poważne problemy społeczne i ekonomiczne” - stwierdził Franciszek.
Zapewnił, że Kościół, pragnąc przyczynić się do rozwiązania tych problemów, jest zaangażowany na rzecz „mobilizacji sił duchowych i moralnych wspólnot współpracując ze wszystkimi zdrowymi częściami społeczeństwa”.
Wyraził nadzieję na to, że chrześcijańskie świadectwo w Ameryce Południowej zostanie ocalone, a „wyjątkowa religijność” tych narodów będzie dalej rozkwitać.
Pełny tekst papieskiego rozważania
W dniu rekordowych upałów we Włoszech, także w Rzymie, gdzie obowiązuje trzeci najwyższy stan alarmu z tego powodu, papież wyraził uznanie dla, jak mówił, „odwagi” tych, którzy w samo południe przyszli na plac Świętego Piotra.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.