Kościół i nauka traktują homoseksualizm jako przypadek chorobowy, a nie jako normalny sposób życia człowieka.
Ani rozpustnicy, ani cudzołożnicy, ani rozwiąźli, ani mężczyźni współżyjący ze sobą nie odziedziczą królestwa Bożego” (1 Kor 6, 9-10). Te słowa św. Pawła, obok wielu innych cytatów z Biblii, przytoczyli prawosławni biskupi Cypru w oświadczeniu wydanym w związku z planowaną na 31 maja pierwszą w historii wyspy paradą gejów.
„Kościół i nauka traktują homoseksualizm jako przypadek chorobowy, a nie jako normalny sposób życia człowieka” – podkreślono w dokumencie. W związku z tym należy proponować terapię, a nie akceptację społeczną. Tragiczne konsekwencje homoseksualizmu – kontynuują prawosławni biskupi – to w wymiarze globalnym upadek moralności, wzrost pedofilii, bardzo liczne zachorowania na AIDS, wzrost liczby rozwodów, kryzys rodziny i przeciwne naturze adoptowanie dzieci przez homoseksualistów. Potępiając organizację gejowskich parad, cypryjska Cerkiew odnosi się do homoseksualistów z miłosierdziem i zrozumieniem, ponieważ są oni „błądzącymi dziećmi Bożymi”. Prawosławni zwierzchnicy zapewniają, że chrześcijanie są gotowi pomóc takim ludziom, również przez modlitwę, jeśli tylko są oni gotowi taką pomoc przyjąć.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.