Zbliża się rzymski Tydzień dla Życia – w tym wielotysięczny Marsz.
Od dnia kanonizacji Jana Pawła II, czyli 27 kwietnia, rozpocznie się w Rzymie Tydzień dla Życia. Ma on pogłębić wrażliwość włoskiego społeczeństwa na wartość każdego ludzkiego życia – od poczęcia do naturalnej śmierci. Jednym z istotnych elementów Tygodnia będzie Krajowy Marsz dla Życia (4 maja), poprzedzony dzień wcześniej kongresem liderów organizacji i ruchów pro-life (udział zapowiedzieli m.in. amerykański kardynał Raymond Burke oraz George Weigel).
Marsz zakończy się na Placu św. Piotra spotkaniem z Papieżem. Przed rokiem w podobnym Marszu wzięło udział prawie 40 tysięcy uczestników. Trzy lata temu tylko tysiąc, zaś rok później już 15 tysięcy. W ubiegłym roku uczestników Marszu spotkała niespodzianka – gdy zbliżali się do Watykanu, wyjechał im naprzeciw papamobilem papież Franciszek. Pozdrowił ich i przez chwilę wśród nich pozostał.
Zapewne to wydarzenie znacznie zwiększy liczebność Marszu w tym roku. Przyczyni się też do wzmocnienia świadomości, że dla Papieża sprzeciw wobec aborcji jest jednym z kluczowych zadań Kościoła. Znana jest jego determinacja z czasów pasterzowania w Argentynie. Gdy w 2005 roku lobby aborcyjne dążyło do legalizacji przerywania ciąży, Jorge Bergoglio wezwał katolików do obrony prawa do życia, nawet jeśli będą wydawani sądom i zabijani.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.