Papież przyjął w Pałacu Apostolskim na Watykanie premiera Binjamina Netanjahu. Szef izraelskiego rządu spotkał się następnie z watykańskim sekretarzem stanu Pietro Parolinem, któremu towarzyszył prał. Antoine Camilleri.
Ten maltański ksiądz jest podsekretarzem ds. relacji Stolicy Apostolskiej z państwami w watykańskim Sekretariacie Stanu, co odpowiada funkcji wiceministra spraw zagranicznych. Z tego tytułu stoi na czele delegacji watykańskiej do Stałej Dwustronnej Komisji Roboczej między Stolicą Apostolską a Izraelem.
Jak czytamy w watykańskim komunikacie ze spotkań premiera Netanjahu z Ojcem Świętym i w Sekretariacie Stanu, „podczas serdecznych rozmów zajęto się złożoną sytuacją polityczną i społeczną na Bliskim Wschodzie”. Miały one „szczególne odniesienie do wznowienia negocjacji między Izraelczykami i Palestyńczykami”. Wyrażono pragnienie, by „jak najprędzej można było osiągnąć sprawiedliwe i trwałe rozwiązanie, w poszanowaniu praw obu stron”.
Mówiono też o planowanej papieskiej pielgrzymce do Ziemi Świętej. Ponadto „zajęto się niektórymi kwestiami dotyczącymi relacji między władzami państwowymi a lokalnymi wspólnotami katolickimi, jak też między państwem Izrael a Stolicą Apostolską”. Wyrażono przy tym życzenie rychłego zawarcia od dawna już przygotowywanego porozumienia między nimi w kwestiach własnościowych i podatkowych Kościoła katolickiego w Ziemi Świętej.
Jak informują agencje prasowe, Franciszek rozmawiał prywatnie z szefem izraelskiego rządu 25 minut. Netanjahu ofiarował mu książkę swego ojca o hiszpańskiej inkwizycji. Według tego wybitnego żydowskiego historyka inkwizycja w XV wieku nie była wroga Żydom. Na zakończenie spotkania premier miał powiedzieć Papieżowi, że oczekuje go w Izraelu.
Armenia, Papua-Nowa Gwinea, Wenezuela i Włochy – z tych krajów pochodzi siedmioro nowych świętych.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.