Rozpoczynające się dziś obrady "Rady Kardynałów" powinny uczynić wszystkich bardziej pokornymi i ufnymi Bogu, by Kościół mógł dawać ludziom piękne świadectwo. Mówił dziś o tym papież Franciszek sprawując w Domu Świętej Marty poranną Mszę św. wraz z purpuratami stanowiącymi to gremium.
Ojciec Święty wyszedł od czytanego dziś w liturgii fragmentu Ewangelii (Łk 9,51-56), gdzie Pan Jezus zganił dwóch apostołów, którzy chcieli aby ogień zstąpił z nieba i zniszczył tych, którzy nie chcieli ich przyjąć. Zaznaczył, iż chrześcijanin nie obiera drogi zemsty, lecz idzie drogą pokory i łagodności. Odnosząc się do obchodzonego dziś wspomnienia św. Teresy od Dzieciątka Jezus wskazał, że także i my powinniśmy uczyć się pokory, czułości, dobra, łagodności. "Prowadzi nas ku temu miłość i świadomość, że znajdujemy się w rękach Boga. Kiedy to odczuwamy, to nie mamy ochoty sprawiać, by z nieba zstępował na kogoś ogień" - mówił Ojciec Święty.
"Przychodzi inny duch, duch owej miłości, która wszystko znosi, wszystko przebacza, nie wynosi się, pokornej, nie szukającej siebie. Ktoś mi może powiedzieć - a byli pewni filozofowie, którzy tak myśleli - że było by to jakby upokorzenie ludzkiego majestatu, wielkości człowieka. Jest to bezpłodne! Mądry Kościół uczynił tę pokorną, małą świętą, ufającą Bogu, łagodną patronką misji" - stwierdził papież.
Ojciec Święty wskazał, że na tym właśnie polega moc Ewangelii, której najwznioślejszym momentem jest upokorzenie Jezusa. Przypomniał słowa Benedykta XVI, który zaznaczył, że Kościół nie wzrasta przez prozelityzm, lecz na mocy przyciągania, świadectwa.
"A kiedy ludzie, ludy widzą to świadectwo pokory, łagodności, poczciwości, to odczuwają potrzebę o której mówi prorok Zachariasz: `Chcemy iść z wami!`. Ludzie odczuwają tę potrzebę w obliczu świadectwa miłosierdzia, tej pokornej miłości, bez arogancji, nie wystarczającej, pokornej, która adoruje i służy" - powiedział Ojciec Święty.
Papież dodał, że miłość jest prosta: polega na uwielbieniu Boga i służeniu bliźnim. Właśnie to świadectwo sprawia rozwój Kościoła. Wskazał, że właśnie dlatego przykład św. Teresy od Dzieciątka Jezus sprawia, że ludzie mówią: "Chcemy iść z wami!". Zakończył swoją homilię nawiązując do rozpoczętego dziś w Watykanie spotkania "Rady Kardynałów":
"Dzisiaj tu, w Watykanie rozpoczyna się spotkanie kardynałów-doradców, którzy koncelebrują Mszę św. Prośmy Pana, aby nasza dzisiejsza praca uczyniła nas pokorniejszymi, łagodniejszymi, bardziej cierpliwymi wobec wszystkich, bardziej ufnymi wobec Boga, aby w ten sposób Kościół mógł dawać piękne świadectwo ludziom i widząc Lud Boży, widząc Kościół, odczuwali pragnienie, aby iść z nami!" - zakończył homilię papież Franciszek.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.