- Tak, to prawda, że odrzuciliśmy dotację państwa dla szkół katolickich w Liberii - potwierdził arcybiskup stolicy tego kraju Lewis Zeigler.
Biskupi podjęli decyzję o rezygnacji ze wsparcia w wysokości 50 tys. dolarów amerykańskich, kiedy okazało się, że jest to kwota bardzo zaniżona w porównaniu z dotacjami dla innych instytucji prowadzących szkoły. Kościół już kolejny raz został potraktowany w tak nierówny sposób. Dlatego postanowiono nie przyjmować pieniędzy od państwa, bo one i tak nie pozwalają na rozwiązanie problemów prowadzonych placówek, a jedynie ograniczają niezależność.
Kościół katolicki prowadzi w Liberii ponad 60 szkół, z czego niemal połowa działa w stołecznej Monrovii. Niedawno prezydent Ellen Johnson Sirleaf publicznie doceniła ich jakość kształcenia. Szkoły katolickie cieszą się także dużym zaufaniem społecznym, o czym świadczy systematyczny wzrost liczby uczniów. „Z pomocą państwa czy bez, nasze szkoły nadal będą otwarte” – podkreślił abp Zeigler.
Przy miejscu Papieża w samolocie umieszczono wizerunek Matki Bożej Dobrej Rady z Genazzano.
Leon XIV uważa, że w dzisiejszym świecie panuje rozpowszechniona choroba braku zaufania do życia.
W Turcji i Libanie. Przypomni m.in. o pokojowej koegzystencji z wyznawcami innych religii.
W Bejrucie weźmie udział w wydarzeniu ekumenicznym i międzyreligijnym.
To właśnie tam przyjedzie papież w czasie swej podróży do Turcji i Libanu.
Konferencja prasowa przed pierwszą zagraniczną pielgrzymką Leona XIV.