Prawo o obronie uczuć religijnych obywateli przyjęła w pierwszym czytaniu Duma Państwowa Federacji Rosyjskiej. Spotkało się to z zadowoleniem przedstawicieli patriarchatu moskiewskiego.
Przewodniczący patriarchalnego Wydziału ds. Kontaktów Kościoła ze Społeczeństwem ks. Wsiewołod Czaplin wyraził zadowolenie, że ustawa została ostatecznie przyjęta przez Dumę i podkreślił konieczność obrony symboli religijnych wiążących się z oddawaniem czci, uważanych za świętość przez ludzi wierzących. Zaliczył również do nich pojęcia i symbole mające związek z patriotyzmem. Z żalem stwierdził, że pojęcie tego, co jest „świętością”, powoli zanika w świadomości ludzi.
Stiepan Miedwiedko, wiceprzewodniczący Międzynarodowej Fundacji Piśmiennictwa Słowiańskiego i Kultury, pełniący funkcję doradcy parlamentarnego Komitetu ds. Stowarzyszeń i Organizacji Religijnych, powiedział, że przez przyjęcie nowej ustawy państwo dało sygnał, iż akty bluźniercze i bezczeszczące świętości nie będą utożsamiane ze zwykłymi wybrykami chuligańskimi. Powołał się na prawo francuskie i niemieckie, które dla aktów bluźnierczych i bezczeszczenia świętości przewiduje surowe kary i nie traktuje ich na poziomie pospolitego naruszenia kodeksu administracyjnego.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.
To nie tylko wydarzenie religijne, ale też publiczne świadectwo wiary.