Biskupi Aleppo, miasta będącego od tygodni w centrum syryjskiego konfliktu, zrezygnowali ze spotkania z Benedyktem XVI, by solidarnie pozostać ze swymi wiernymi.
Jednocześnie z gruzów zniszczonego miasta apelują do Papieża, by ujął się za cierpiącymi Syryjczykami, przypominając wspólnocie międzynarodowej, że jej obowiązkiem jest pilne wypracowanie pokojowego rozwiązania tego krwawego konfliktu.
Sześciu biskupów Aleppo (melchicki, syryjskokatolicki, ormiańskokatolicki, maronicki, chaldejski i łaciński) drugiej co do wielkości metropolii Syrii, prosi Papieża, by przedstawił przywódcom państw i organizacji międzynarodowych dwa żądania. Są to: wymóg natychmiastowego zawieszenia broni oraz rozpoczęcie pokojowego dialogu między stronami sporu. Biskupi dziękują Papieżowi, że od początku konfliktu ujmował się za Syryjczykami, i wyrażają nadzieję, że Jego głos dotrze do najdalszych zakątków świata, a przede wszystkim do uszu tych, którzy mają moc decydować o losach Syrii.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Tyle że chrześcijanie w tym kraju, choć jest ich niewielu, nie mają łatwo.
W minionych dniach brali udział w międzyreligijnym spotkaniu „Meaning Meets Us”.