Wolność religijną w Stanach Zjednoczonych od zawsze się ceni i słusznie stanowi ona chlubę tego kraju. Jest to pożyteczne nie tylko dla samych Amerykanów, ale dla całej ludzkości – podkreślił abp Silvano Tomasi.
Obserwator Stolicy Apostolskiej przy agendach ONZ w Genewie wystąpił wczoraj na sympozjum o znaczeniu międzynarodowej wolności religijnej dla pokoju i dobra wspólnego. Zorganizował je w Waszyngtonie episkopat USA wspólnie z tamtejszą Caritas (Catholic Relief Services) i z Katolickim Uniwersytetem Ameryki, który gościł spotkanie.
Watykański dyplomata zwrócił uwagę, że amerykańska wrażliwość na wolność wyznania miała zasadniczy wpływ na treść wydanej przez ONZ Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Amerykańskie doświadczenie tej wolności i wyraz, jaki znajduje ona w konstytucji USA, są stale inspiracją dla uczonych i prawodawców w innych częściach świata, także w Europie. Skorzystał z tego również Kościół katolicki, formułując na Soborze Watykańskim II deklarację o wolności religijnej. Stany Zjednoczone i tamtejszy Kościół nadal pełnią globalną rolę w obronie swobód religijnych, które są gwarancją dla wszystkich praw człowieka. Broniąc tej wolności, umożliwiamy innym stawać się w pełni ludźmi – dodał abp Tomasi.
Armenia, Papua-Nowa Gwinea, Wenezuela i Włochy – z tych krajów pochodzi siedmioro nowych świętych.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.