Do „piątku solidarności dla pokoju w Syrii” wzywają chrześcijanie w tym kraju. Monastyczna wspólnota z Mar Musa na północ od Damaszku, zaangażowana w dialog chrześcijańsko-muzułmański, przeżywa dziś dzień modlitwy o pokój.
Inicjatywa koresponduje z piątkiem, dniem świętym u muzułmanów. Jest to okazja do wspólnej modlitwy za ten pogrążony w krwawym konflikcie bliskowschodni kraj. Pomysłodawcą akcji jest wydalony z Syrii włoski jezuita ks. Paolo Dall’Oglio, zaangażowany od 30 lat w dialog, pojednanie i przestrzegania praw człowieka. Do modlitwy o pokój przyłączyli się dziś chrześcijanie z wielu krajów europejskich.
Tymczasem sytuacja w Syrii pogarsza się z dnia na dzień. Wczoraj zginęło tam ponad 170 osób, w tym ponad 100 cywilów. Był to najtragiczniejszy dzień od czasu formalnego rozejmu z 12 kwietnia, a zarazem jeden z najkrwawszych dni od początku konfliktu syryjskiego. Najcięższe walki miały miejsce w Homs, Darze i Dumie.
Pragnę zapewnić o mojej modlitwie za wszystkich, którzy doświadczyli skutków tych wydarzeń.
Poczucie bezpieczeństwa oparte na groźbie wzajemnego zniszczenia jest złudne.
Papież w przesłaniu do biskupa Hiroszimy w 80 rocznicę jej atomowego zbombardowania.
Są widocznym i konkretnym wyrazem chrześcijańskiej nadziei, jedności i pojednania na kontynencie.
Zginęło co najmniej 68 osób. Wielu uznaje się za zaginionych.
Trzy czwarte badanych widzi w nim przede wszystkim „posłańca pokoju”.