Misjonarze z diecezji warszawsko-praskiej będą mogli skuteczniej docierać do swoich placówek dzięki podarowanym im środkom transportu.
Dzieło Misyjne Diecezji Warszawsko-Praskiej wspólnie z MIVA Polska - jedną z agend Komisji Episkopatu ds. Misji - sfinansowało zakup łodzi motorowej dla Elżbiety Rotter, pracującej w peruwiańskiej Amazonii, oraz motocykla dla misji w Kambii (Sierra Leone).
Fragment listu misjonarki z Peru: Parafia pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Pevas należy do Wikariatu Apostolskiego San Jose w Peru. Swym zasięgiem obejmuje miasteczko Pevas, które liczy 4.000 mieszkańców. Parafii podlegają 64 wioski położone na brzegu Amazonki i jej dopływach. Najdalej położona wioska znajduje się ok. 100 km od Pevas. Dotarcie do wiosek możliwe jest tylko drogą wodną po rzekach: Amazonka, Ampiyacu, Cochiquinas, Santa Isabel de Pirchana. Wyjazdy do wiosek w promieniu ok. 80 km od Pevas odbywają się dwa razy w tygodniu. Mają na celu odwiedzanie wspólnot, prowadzenie spotkań formacyjnych dla katechistów i mieszkańców. W związku z tym zwracam się o sfinansowanie zakupu łodzi motorowej, która pomoże w dotarciu do miejscowej ludności.
Fragment listu misjonarzy z Sierra Leone: Parafia Kambia leży w Diecezji Makeni na granicy Serra Leone i Gwinei. Posiada Kościół parafialny i 4 kaplice. W każdej z nich co niedziela odprawiana jest niedzielna eucharystia oraz odbywają się spotkania formacyjne. Na terenie całej parafii mieści się 20 szkół podstawowych i 4 średnie. Szkoły podstawowe znajdują się w administracji kościelnej. Dojazd do ośmiu z nich w porze deszczowej możliwy jest tylko motocyklem ponieważ drogi są zmywane i zalewane przez rzeki i kanały nawadniające pola ryżowe. Występują wszystkie typy nawierzchni, najczęściej są to drogi piaszczysto–kamienne. Parafia swym zasięgiem obejmuje wioski i szkoły leżące promieniu 50 km i 2 godzin jazdy.
Biskup warszawsko-praski abp Henryk Hoser, sam zresztą były misjonarz, podkreślił, że środki transportu są jednym z podstawowych narzędzi umożliwiających pracę misyjną. Dzięki nim kapłani, siostry zakonne i katechiści świeccy mogą docierać do oddalonych nieraz o dziesiątki, a nawet setki kilometrów stacji misyjnych, gdzie miejscowa ludność żyje odizolowana od świata, zdana wyłącznie na własne siły.
Podczas Synodu Biskupów dla Afryki w 2009 podkreślono konieczność tzw. „duszpasterstwa bliskości”, które opiera się na tym, że w każdej wiosce czy punkcie dojazdowym jest obecny przynajmniej jeden katechista. Będąc na miejscu może pod nieobecność kapłana organizować katechezę i życie liturgiczne, np. nabożeństwa Słowa Bożego. „Trudno jednak byłoby to zrealizować bez środków transportu” – zaznaczył abp Hoser.
Potwierdził to misjonarz ks. Jacek Turek, mówiąc, że prowadzona przez diecezję warszawsko-praską misja w diecezji Makeni w Sierra Leone obejmuje kościół parafialny i 4 kaplice. Polscy misjonarze opiekują się tam takkże 20 szkołami. „Dojazd do nich samochodem w porze deszczowej jest niemożliwy, dlatego motocykl jest wręcz niezbędny” – tłumaczy ks. Turek.
Całkowity koszt łodzi motorowej wyniósł 2200 euro, a motocykla dla misji w Kambii - 1700 euro. W pierwszym wypadku MIVA Polska przeznaczyła na to 1500 euro, w drugim - 1200, resztę środków wyłożyło Dzieło Misyjne Diecezji Warszawsko-Praskiej.
W ubiegłym roku MIVA Polska w całości sfinansowała (za 2000 euro) zakup motocykla dla Zbigniewa i Aleksandry Styrułów z diecezji warszawsko-praskiej, którzy jako misjonarze świeccy wyjechali do Republiki Środkowoafrykańskiej.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.