W Poznaniu odbywa się kurs „Kadry medyczne dla misji” zorganizowany przez Fundację Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”. Bierze w nim udział 40 osób z całej Polski, które przebywały już na misjach lub planują na nie wyjechać.
Kursantami są głównie misjonarze, lekarze, pielęgniarki i studenci, ale także osoby zajmujące się innymi profesjami. Przez 4 dni, do 13 stycznia słuchają oni, w Wielkopolskiej Izbie Lekarskiej, wykładów naukowców z poznańskiego Uniwersytetu Medycznego, głównie z Kliniki Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych oraz lekarzy, którzy pracowali lub pracują na misjach w różnych zakątkach świata.
Jak wyjaśnia w rozmowie z KAI Anna Tarajkowska, prezes Fundacji Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”, oprócz przybliżania oczywistych tematów, takich jak zabezpieczanie się przed chorobami tropikalnymi, wykładowcy mówią też o różnicach kulturowych i niespodziankach, które mogą spotkać misjonarza w tropiku. „Nasi kursanci uczą się nie tylko tego, jak leczyć choroby, ale również jak zdobyć zaufanie i przychylność pacjentów” – wyjaśnia Tarajkowska.
Fundacja „Redemptoris Missio” organizuje kursy przygotowujące kadry medyczne dla misji każdego roku właściwie od początku swojego istnienia. „Założyciele naszej fundacji wyszli z założenia, że misjonarzy, którzy wyjeżdżają do tropiku, powinni szkolić lekarze chorób tropikalnych. W Polsce mało kto dysponuje taką wiedzą, nie przekazuje się jej też na studiach” – zauważa Justyna Janiec-Palczewska z Fundacji.
Jak przyznaje jedna z uczestniczek kursu, s. Paulina Janczar, boromeuszka trzebnicka, w ubiegłym roku pojechała na 3 miesiące do Senegalu właściwie nieprzygotowana na to, co może ją spotkać w warunkach tropikalnych. „Jestem z wykształcenia pielęgniarką, ale w toku studiów nie miałam do czynienia z medycyną tropikalną” – mówi siostra dodając, że jeszcze podczas pobytu w Senegalu dostała informację od Matki Generalnej o kursie prowadzonym w Poznaniu.
„Już za kilka dni ponownie wyjeżdżam do Senegalu, tym razem na rok i bardzo się cieszę, że mogę uczestniczyć w tym szkoleniu. Doczytywać samemu z książek w warunkach misyjnych jest dość trudno, a do tego nie zawsze jest taka możliwość” – zauważa s. Paulina.
Doświadczenie misyjne ma też już za sobą o. Maciej Zieliński, kombonianin z Krakowa, który spędził rok w Kenii. Przed kolejnymi wyjazdami postanowił przyjechać na kurs, aby posłuchać innych doświadczonych misjonarzy. „Usłyszałem tutaj sporo ciekawych porad i dowiedziałem się, na jakie rzeczy warto zwrócić uwagę. Radzono na przykład, aby unikać suszenia prania na zewnątrz budynku, bowiem różne insekty mogą zostawić w nim swoje jajeczka” – tłumaczy misjonarz.
W kursie uczestniczy też Iwona Filipecka, okulistka z Bielska-Białej, organizatorka akcji „Okuliści dla Afryki”. „Jako, że mam już za sobą doświadczenie prawie miesięcznego pobytu w Afryce, dopytuję tutaj prowadzących o rzeczy, które nie są mi jeszcze znane. Postanowiłam bowiem uzupełnić swoją wiedzę przed kolejnymi wyjazdami na ten kontynent” – wyjaśnia dr Filipecka.
Lekarka przyznaje też, że zawsze chciała wyjechać na misje, aby pomagać ludziom. „Wydawało mi się jednak, że podjąć się tego mogą tylko niezwykli ludzie, mający specjalne predyspozycje, że dla zwykłego lekarza jest to coś niemożliwego do zrealizowania. Jednak spotkanie z osobą, która była już na misjach w Kamerunie, przekonało mnie do tego, że ja też mogę pojechać. Teraz wiem, że tak naprawdę trzeba tylko chcieć i mieć potrzebę serca. Wtedy okazuje się, że nie jest to trudne” – wyznaje.
Zdaniem dr Iwony Filipeckiej, na misjach lekarze są bardzo potrzebni. Potrzebne są także osoby, które nauczone wykonywania pewnych badań, mogą być na misjach medykami. „Zapotrzebowanie na każdą pomoc jest przeogromne, przynajmniej tam, gdzie byłam, we wschodnim Kamerunie. W tym kraju o okuliście nikt nie słyszał. Gdy przyjechałam, okazało się, że mogłabym pracować 20 godzin na dobę i to jeszcze byłoby za mało. Tubylcy, gdy usłyszeli, że przyjechał ktoś od oczu, przychodzili do leczenia całymi wioskami” – opowiada.
Kurs „Kardy medyczne dla misji”, odbywający się w dniach 10-13 stycznia współorganizują, razem z Fundacją Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”, Katedra i Klinika Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu oraz Wielkopolska Izba Lekarska.
Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” powstała w Poznaniu w 1992 r. Powołano ją w celu stworzenia profesjonalnego zaplecza dla polskich misjonarzy prowadzących działalność medyczną wśród chorych w najuboższych krajach świata. Fundacja organizuje m.in. wysyłanie do pracy na misjach polskich lekarzy i pielęgniarek oraz wysyłkę leków, środków opatrunkowych i sprzętu medycznego. Więcej o działalności fundacji na www.medicus.ump.edu.pl.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.