Msza św. sprawowana przez Benedykta XVI otworzyła serca Kubańczyków na nadzieję – stwierdził twórca i przywódca Chrześcijańskiego Ruchu Wyzwolenia, Oswaldo Paya.
W informacji umieszczonej na portalu jego ruchu podkreślił on, że pomimo szykan i powszechnej inwigilacji ze strony agentów służby bezpieczeństwa mógł uczestniczyć we Mszy św. w Hawanie, gdzie „Lub Boży słuchał słów Ojca Świętego”. Zaznaczył, że setki dysydentów nie mogło wziąć udziału w spotkaniu z papieżem ze względu na falę terroru, i wyraził ubolewanie, że obrońcom praw człowieka uniemożliwiono udział w tym historycznym wydarzeniu. „Mówię o nich oraz w imieniu tych, których pozbawiono możliwości wypowiadania się, a którzy doświadczyli jedynie pogardy i represji – abyśmy o nich pamiętali” – stwierdził Paya. Dodał, że wspólna modlitwa z Benedyktem XVI pomogła w otwarciu ludzkich serc na nadzieję i zacytował słowa bł. Jana Pawła II: „musimy być czynnymi twórcami naszej historii”. „Wyzwolenie jest zadaniem dla narodu kubańskiego - teraz z większą nadzieją, ponieważ jesteśmy zdecydowanie na granicy, na progu prawdy i wyzwolenia. To jest nasza nadzieja” – stwierdził przywódca Chrześcijańskiego Ruchu Wyzwolenia.
Jak donosi amerykańska agencja katolicka CNA przesłanie Payi zostało umieszczone na portalu z Hiszpanii, ze względu na restrykcje. Nie ma on bowiem dostępu do internetu, a jego telefon został zablokowany.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.