Meksyk: Krew i taniec

„Nie wchodźcie nam w drogę podczas wizyty papieża” – ostrzegł konkurencję jeden z gangów handlarzy narkotykami. Umęczony wojną karteli, która w ciągu pięciu lat pochłonęła 50 tys. ofiar, kraj agaw, opuncji i wulkanów gości Benedykta XVI.

– Bandyci z karteli są w stanie spacyfikować w ciągu dnia całą wioskę – opowiada mieszkająca od lat w Meksyku Barbara Ostaszewska-Sanchez, właścicielka agencji turystycznej. – Przez ostatnie 10 lat świat przestępczy niesamowicie się rozrósł. Kartele mają drastyczne formy zastraszania. W Acapulco jest sporo takich przypadków. Bandyci obcinają głowy policjantom i przesyłają je rodzinom. Z karteczką: „Dajcie nam spokój”. Przed dwoma laty zamordowano 15 urzędników państwowych – odpowiedników naszych wojewodów. W mieście Juárez na granicy z USA zginęło wówczas aż 300 młodych kobiet!

Kard. Francisco Robles Ortega, arcybiskup Guadalajary, zapowiedział, że rezygnuje z eskorty, jaką proponowały mu władze stanowe. Zdecydował się na to, choć przed 20 laty z rąk gangsterów zginął ówczesny arcybiskup miasta, kard. Ocampo. – Mamy nadzieję, że Benedykt XVI przyjedzie do Meksyku jako zwiastun pokoju i nadziei w obliczu przemocy i handlu narkotykami w tym kraju – wierzy ks. Antonio Camacho Muñoz, sekretarz wykonawczy komisji episkopatu ds. duszpasterstwa środków przekazu.

Lewackie eksperymenty

Meksyk jest krajem katolickim, rządzonym do tej pory przez wrogów religii. Prawo kraju sięga czasów antyklerykalnej rewolucji z pierwszej połowy ub. wieku. Podskórna religijność Meksykanów napotyka na administracyjne reglamentacje. Do historii przeszła kara, którą Jan Paweł II musiał zapłacić za to, że ośmielił się paradować w… sutannie. Pojawieniu się w kościele poprzedniego prezydenta, Vicente Foxa, towarzyszyła polityczna burza. Obecny prezydent Felipe Calderón uprzedził ewentualną krytykę pod swym adresem, wyjaśniając, że obecność na Mszy nie jest dla niego niczym dziwnym, bo uczęszcza do kościoła co niedzielę.

Od miesięcy w parlamencie trwa walka o zapis dotyczący wolności religijnej. Deputowani uznali to prawo, ale obwarowali je ograniczeniami. Usunęli zapis o prawie rodziców do wychowywania dzieci zgodnie ze swymi przekonaniami i zachowali zasadę, że sprawowanie kultu powinno odbywać się jedynie w miejscach kultu. Królikiem doświadczalnym większości lewackich eksperymentów jest stolica kraju. W tym dystrykcie zliberalizowano w 2007 r. prawo aborcyjne. Dziś pozwala się na zabijanie dzieci do 12. tygodnia ciąży. Niezaplanowany efekt? Gwałtownie wzrasta liczba ciąż wśród nastolatek. Dwie trzecie nieplanowych ciąż w Meksyku zdarza się wśród osób stosujących środki antykoncepcyjne. Szacuje się, że od czasu uchwalenia ustawy prawie 6 tys. nieletnich dziewcząt dokonało aborcji, a kolejne 12 tys. urodziło dzieci. Większość aborcji dokonuje się w państwowych szpitalach, finansowanych z podatków obywateli.

Taki tygiel problemów zastanie Benedykt lądujący w sparzonym słońcem León de los Aldamas. – Myślę, że entuzjazm, z jakim Meksykanie odpowiadają na papieską podróż, ukazuje naturę naszego katolicyzmu – podsumowuje ambasador kraju przy Watykanie Héctor Ling Altamirano. – Nasz katolicyzm, bardzo maryjny i papieski, jest wielką siłą Meksyku, który boryka się z poważnymi problemami: kryzysem gospodarczym i przemocą.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama